
Tak się kończy zap🤬lanie na skrzyżowaniu.
Woda schłodzi jego temeprament. Prawą stroną wyprzedzał to go słusznie otrzeźwiło Motopedała.
Wina ewidentna kierowcy auta, gosc nie patrzy w lusterka, rucz lewostronny, przerywana... wymusil mu, a moto wcale nie zap🤬lal bardziej jak poprzedni uczestnicy. Dobrze, ze nie zginal przez slepego cymbala. -.-