

Nie ma c🤬jowego piwa, bo albo jest się alkoholikiem, albo nie
We know they are lying.
They know they are lying.
They know that we know they are lying.
We know that they know that we know they are lying.
And still they continue to lie.
podpis użytkownika
We know they are lying.
They know they are lying.
They know that we know they are lying.
We know that they know that we know they are lying.
And still they continue to lie.
Piwo ''Żywe '' yebie tego całego Srajnekena na łeb ale i tak lepiej nayebać się dobrą wódą
Heineken smakuje jak Lech, zresztą nic dziwnego bo chyba nawet robiony jest przez ten sam koncern. Piwko takie sobie, zawsze mogło być gorzej np. Tyskie czy Żubr. Jak w barze w kiblu zobaczycie kolesia który liże pisuar albo pije wodę z kibla to na 100% wariat albo po prostu próbuje zmyć z przełyku smak Tyskiego

podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin Krantz
Nie lubię Heinekena... Harnasia też nie...
Ale przecież smak jest kwestią gustu... Mój sąsiad uwielbia Harnasia i nie jest jakimś biedakiem, który musi pić tanie piwo. Smakuje mu i już.
Uwielbiam Portery i znajomy spróbował, po pierwszym łyku chciał wyj🤬 do zlewu. Więc nie ma h🤬jowych piw, skoro ludzie je kupują i piją
Ale przecież smak jest kwestią gustu... Mój sąsiad uwielbia Harnasia i nie jest jakimś biedakiem, który musi pić tanie piwo. Smakuje mu i już.
Uwielbiam Portery i znajomy spróbował, po pierwszym łyku chciał wyj🤬 do zlewu. Więc nie ma h🤬jowych piw, skoro ludzie je kupują i piją

bloodwar napisał/a:
Heineken smakuje jak Lech, zresztą nic dziwnego bo chyba nawet robiony jest przez ten sam koncern.
No chyba qrwa nie... Heineken - Grupa Żywiec (Heineken ) Lech - Kompania Piwowarska (Asahi)
juderaus napisał/a:
Piwo ''Żywe '' yebie tego całego Srajnekena na łeb ale i tak lepiej nayebać się dobrą wódą
Ale wiesz o tym, że od kiedy srajneken jest właścicielem żywego., to jest to to samo gówno.
podpis użytkownika
Rób tak, żeby TOBIE było dobrze, bo innym nigdy nie dogodzisz.
Wszystkie piwa w zielonych butelkach smakują prawie identycznie, ze względu na to, że często są prześwietlone i wychodzą takie same wady czy to Lech, Perła czy Srajneken.
Generalnie wolę alkohole 40%+, i wytrawne lub pół wina, ale w lecie i piwko wejdzie. Z dostępnych wszędzie najlepiej budweiser, grolsch, lub jakieś IPA, APA czasem pszeniczne. Raczej harnasiów i heinekenów często nie pijam, chyba że nie ma wyjścia (1 budka z piwem na plaży czy gdzieś), ale nikt mi nie wmówi że heineken nie jest lepszy od harnasia, i że to ten sam poziom. No chyba że się coś w ostatnich latach zmieniło, bo z 5 lat tych piw nie piłem
Po co te dyskusje? Przecież są sposoby na poprawę smaku koncernowego piwa:

maki1981 napisał/a:
Po co te dyskusje? Przecież są sposoby na poprawę smaku koncernowego piwa:
Ja tam piję tylko kraftowe, takie że tydzień po wypłacie nie piję w ogóle

Juzwa napisał/a:
Ale wiesz o tym, że od kiedy srajneken jest właścicielem żywego., to jest to to samo gówno.
Co Ty tam wiesz małolat? Piwo Żywe, NIE Żywiec. Należy do regionalnego, rodzinnego browara z Bielkówka. Posiadają własne ujęcie wody i żaden Heineken nie pcha tam swoich macek.


Piwo żywe to jakieś cudo od Ambera, tak samo rodzinnego jak VanPur, przy drugim już zaczyna łeb nap🤬lać - po co to pić?