@nowynick
Dla mnie - nie ma problemu.
Ale miałem okazję parę razy przeprowadzać zajęcia obejmujące m. in. rozpalanie ogniska... Nie tylko małe dzieci, ale nawet prawie dorosłe chłopy nie potrafią rozpalić ogniska zapałkami bez pomocy. Totalne zero wyobraźni - oczekuje jeden z drugim, że od liści zajmie się gruby klocek drewna.
Ciekawe co robią, jak trzeba grilla na działce rozpalić. Pewnie wołają tatę.
PS.: Kiedy wszystko jest mokre przy ulewie, to z kolei miałbym problem, żeby rozpalić czymś innym niż krzemienie czy krzesiwo...
fejk, nie da się być aż tak głupim
Takim matołom swoich aparatów bym nie dał
dobra.wróżka napisał/a:
Po prostu chętnie bym zerknela, jak przyjmują te rzuty.
My bysmy chetnie zerkneli jak przyjmujesz w usta
Chociaz cycki pokaż
Velture napisał/a:
Przykro się patrzy na to...
Dać im jeszcze telefon z obrotową tarczą i powiedzieć aby wysłali SMSa...
No niewiele się pomyliłeś. W te wakacje pokazywałem jednemu 10 latkowi w bunkrze-muzeum II wojny światowej, jak wykręca się numer na telefonie z tarczą. Był zszokowany, bo on próbował wciskać dziurki w tarczy.