Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Kawka kominiarz
Diesel9.1 • 2013-06-16, 20:43
Witam

Takiego początku dnia się nie spodziewałem. Gdzieś przed godziną 6 obudziły mnie hałasy za ściana (pokój graniczy z kotłownia z piecem i kominem), jakies drapanie w kominie.

Pewnie znowu jakaś kawka sie wp🤬liła do komina ( 2 uschnięte już kiedyś wyciągnąłem przy czyszczeniu), 6 rano, niedziela... a c🤬j z nią niech zdycha, leżałem dalej.

O 7.30 ubrałem sie w służbowe ciuchy i szykowałem sie do roboty. Tylko przed wyjazdem z ciekawości poszłem(bo blisko ) zajrzec do pieca czy cos może widac, no takiego zdziwienia dawno nie mialem.

Po otwarciu górnych drzwiczek od pieca ukazał mi sie czarny twór.

Wnętrze górnych drzwiczek


Podrapane drzwiczki


To byla kawka jak wcześniej, tylko ta miała tak wielką j🤬ą wole życia i intelekt że nie wpadła dalej do komina tylko przełażąc przez czopuch i przeciskając sie przez płomieniówki(ciasne pogiete blachy) dostala sie do drzwiczek i drapała w nie.





Mialem ja humanitarnie strącić jak gołębia czyli łepek miedzy 2 palce, ale jak ona TO przeżyla i skierowała sie do drzwiczek to dałem wybór jej.

Czyli opłukałem ją troche postawilem na ziemi i połozylem obok pojemnik z wodą i troche karmy, zdechnie to zdechnie, ale ona była twarda i po 20 min juz jej nie bylo, doszła do siebie i odleciala.



Plan sabotażu pieca wg. kawki:


Tak silnej woli życia dawno nie widzialem. A i przydała sie bo wiem ze mam drożny komin.
Zgłoś
Avatar
k................8 2013-06-18, 1:27
za ten dobry uczynek, daruje nawet to poszlem :p
Zgłoś
Avatar
s................s 2013-06-18, 21:11
nie chcę wywoływać kawki z pieca ale nie powinna przeżyć jeśli piec działał, poza tym, temu ptakowi pomagał szatan:
Zgłoś