


Nie ma jak to Roland, swoją drogą ma skilla niezłego a jakie silne graby to pewnie moc że jakby złapała za kuźkę to mogłaby przez przypadek urwać. Najlepiej chyba Pink Floyd wyszedł wg mnie.
Cóż, wielokrotnie nagradzana pianistka koncertowa, więc nie ma się co dziwić, a za tego "keyboarda" powinieneś dostać w mordę ignorancie j🤬y.
@sense Ja mam Yamahę p-105, co jeszcze bardziej na keyboard wygląda niż twoja p-120, ale na razie tylko 1 osoba mi to keyboardem nazwała, nie wiem dlaczego...
No ale cóż, yamaszkę mam tylko do ćwiczenia, ale jak dzieci sąsiada się drą albo jak sąsiedzi sobie imprezy urządzają to przerzucam się na kochaną Calisię M-40 i im urządzam koncerty, w które wliczam Rewolucyjną Chopina, i Preludię G-minor Rachmaninoffa
I potem jest spokój na mniej więcej godzinę.
Co do pianistki, to zajebiście jej wychodzi, tylko nie rozumiem tych timerów za nią, czasy osądzania ludzi o przyspieszanie nagrań chyba już przeszły?
Poza tym, do tych co mówią że ona się rzuca jak gra, to polecam popatrzeć na innych pianistów koncertowych grających szybkie utwory, np. Valentina Lisitsa, czy Emil Gilels


Co do pianistki, to zajebiście jej wychodzi, tylko nie rozumiem tych timerów za nią, czasy osądzania ludzi o przyspieszanie nagrań chyba już przeszły?
Poza tym, do tych co mówią że ona się rzuca jak gra, to polecam popatrzeć na innych pianistów koncertowych grających szybkie utwory, np. Valentina Lisitsa, czy Emil Gilels



Rihard napisał/a:
pink floyd do dupy brzmi. keyboard to nie instrument. zero akustyki, dźwięk strasznie sztuczny.
Brud detected. Wracaj growlować pod prysznicem.
Sucharmistrz napisał/a:
Co do pianistki, to zajebiście jej wychodzi, tylko nie rozumiem tych timerów za nią, czasy osądzania ludzi o przyspieszanie nagrań chyba już przeszły?
No wlasnie dlatego to robi.
Toxicity w jej wykonaniu ma ponad 4 lata i na poczatku ludzie chyba jej zarzucali, ze przyspiesza wideo, to wrzucila zegarek.
Moze z powodu takich wykonan jak Chop Suey
youtube.com/watch?v=HjlT3Q42gA8&list=TLCOUXsBhUUDy2P1YZ3x9LWQynuEcDL5dj


Patrzcie jacy artysci...o nazwe się kłócą, jakby to było najistotniejsze


Wybaczcie, że nie odróżniłem pianina cyfrowego od keyboardu. Nie znam się na tym, więc się pomyliłem.
A "telepanie się" to jest oddawanie emocji, coś podobnego, co robicie będąc pod swoim ojcem.

A "telepanie się" to jest oddawanie emocji, coś podobnego, co robicie będąc pod swoim ojcem.

a gdzie republika? i koncert z pałkerem nie pamiętam już jak się nazywał
[/video][video][

Łosiek napisał/a:
A dźwięki ma świetne tylko po prostu nie pasują do niektórych utworów
Wydaje mi się że użyła celowo barwy pianina/fortepianu.
Ta barwa jest wyjątkowo selektywna, a do tak szybkich zagrań wręcz idealna.
Wyobraź sobie jak by to wyszło gdyby zagrać to na barwie skrzypiec lub wiolonczeli.
Owszem dało by się ale raczej nie miało by takiego tąpnięcia jak w przypadku barwy pianina/fortepianu.
Swoją drogą, ciekawe w ile sekund ta Panna umie się zadowolić mając tak szybkie palce

Żadna nowość, lecz fakt faktem bardzo fajnie to wyszło(chociaż Slayer, jakoś tak średnio mi podszedł). Ale jeśli ktoś naprawdę lubi coś podobnego polecam Samael - Passage - wersja z samym piano. Rozwala mózg.

mi ten kibordzik (piszę celowo dla tych z bólem dupska) brzmi jakby był rozstrojony, melomani j🤬i z drewnianymi uszami