

O , widzę, że na kontrolę wpadli minister finansów i minister skarbówki. Ale , jak zwykle, pokłócili się o to, kto ma wyższe kompetencje. I tylko dzięki temu mikrofirmy jeszcze żyją.
Jak byczki zajrzały to cieszyły się jak by je sam Budda pobłogosławił, myślały że pana boga za nogi złapały.
Już chyba w ruskim burdelu jest mniejszy syf niż w tych azjatyckich gównianych k🤬idołkach.