
jak było to wyebać.
podpis użytkownika
Jeśli mijasz się z prawdą to przynajmniej się jej ukłoń
podpis użytkownika
Jeśli mijasz się z prawdą to przynajmniej się jej ukłońAndre1945, nie p🤬l i nie porównuj Wojska Polskiego z żabojadami.
Francuzi mieli największą armię w Europie Zachodniej z 106 dywizjami + potężny system fortyfikacji.
I "walczyli" tylko 1 dzień dłużej.
Polskę na dodatek zaatakowano z dwóch frontów.
Ale kiedy dowiadujemy się, że w walkach o "dom Pawłowa" zginęło więcej niemców niż w walkach o Paryż to coś już nie tak
Gdyby Polska miała nawet ćwiartkę tego czym dysponowali Francuzi to najprawdopodobniej niemcy by nawet do Poznania nie doszli.
Oni powinni byli zniszczyć pół Wehrmachtu przed upadkiem, albo nawet zwyciężyć. A oni padli jak mucha.
macie cyck
Co to za gówno ?
Dlaczego? Mogę porównywać każdą armię ze sobą i nie możesz mi tego zabronić.
Tak się również przy okazji składa, że Francuzi terytorialnie byli kilkakrotnie więksi od Polski i mniej więcej połowa tych sił stacjonowała w ich rozległych koloniach. Na granicy z Niemcami w dniu wypowiedzenia wojny mieli aż trzy dywizje, powiększone do 36 na dzień 9.09. Dla porównania, Niemcy od pierwszego dnia (3.09) mieli 23 dywizje na granicy, a w dniu 9.09 mieli już tych dywizji 42. A i tak Francuzi zmontowali na szybko ofensywę, żeby wspomóc Polaków. Dotarli do głównej linii umocnień Linii Zygfryda i zatrzymali się. Pięć lat później cztery armie nie mogły tej linii przełamać przez pół roku.
Nie wiem, po co ten cudzysłów, bo Francuzi istotnie walczyli.
''A co do "bohaterstwa" lub "dużej waleczności" żołnierza francuskiego z 1940 r. - klasycznie rzeczy nieznane Polakom - i pewne nawet te nazwy wielu nic nie powiedzą bo nie będzie im się chciało czegoś posprawdzać, poczytać w obcej literaturze lub nawet na obcych stronach www bo u nas z tym ubogo: fort La Ferté, Gembloux, grupa warowna Schoenenbourg, GW Fermont, GW Simserhofu, La Horgne, Monthermé, Rethel, Sainte-Menehould, kadeci ze szkoły kawalerii Saumur, Stonne, Verdun, Cap Gris Nez, Lille, walki o rzekę Aisne, tragiczna historia 33. batalionu pancernego i jeszcze trochę większych i mniejszych rzeczy się znajdzie.''
No popatrz, Francję też...![]()
Owszem, ponieważ generał von Choltitz, w przeciwieństwie do wielu innych niemieckich generałów, wiedział, że obrona Paryża niczego nie przyniesie, poza niepotrzebnymi stratami w ludziach i zdemolowaniem miasta, które i tak wpadnie w ręce Francuzów i Amerykanów. Szkoda, że takiego poglądu nie miał von Vormann, bo może byśmy mieli przedwojenną Warszawę.![]()
Gdyby babcia miała wąsy... Ani Francja nie była taka potężna, jak się każdemu wydaje, ani Polska taka waleczna. Wojsko Polskie nie utrzymało linii frontu nawet trzech dni, co było wymienione w sojuszu jako podstawowy warunek do udzielenia pomocy. Po dwóch tygodniach Wojska Polskiego praktycznie nie było, a to, co było w trzeciej dekadzie września, to już pojedyncze, epizodyczne bitwy.
Siedzą sobie Polacy przed monitorem i wiedzą wszystko lepiej, przeczytali przecież w gazecie.Tak się składa, że Brytyjczycy, których wymieniłeś, mieli na kontynencie aż cztery dywizje, które nie znaczyły nic, ani w 1939 roku, ani w 1940 roku.
Zalecam poczytać więcej, jak nie książek, to chociaż zajrzeć na dws, to może skończysz pieprzyć farmazony.![]()
No elo, Francuzi od 1939 przygotowywali się do wojny i szkolili 2 miliony żołnierzy. Na dodatek zapominasz o małym szczególe - Francji broniła Linia Maginota, która mimo, że była miejscami dziurawa, to i tak byłaby w stanie zatrzymać każdą wrogą armię.
Linia Zygfryda? No cóż, nie wiem czy wiesz, ale hamerykanie byli najgorzej walczącą nacją drugiej wojny i Patton musiał np mówić swoim czołgistom, że atakują zamek w którym jest złoto, żeby zmusić ich do walki. Hamerykanie mieli problem nawet z zdobyciem Carentan czy Cherbouga więc o czym my rozmawiamy![]()
Na dodatek Belgia i Holandia jasno dały do zrozumienia Francuzom, że "niemce nadchodzo" i na dwa dni opóźnili marsz Wehrmahtu. To, że p🤬deczki Francuskie tego nie wykorzystały to inna sprawa.
Nie twierdzę, że poszczególne jednostki nie były waleczne. Twierdzę, że kraj jako całość upadł i skamlał pod niemieckim butem zamiast walczyć.
Olaboga, zaatakowani przez Włoskie wojska z łapanki, które tylko do strzelania do murzynów w Etiopii się nadawały![]()
Cała włoska "potęha" została zatrzymana przez burzę śnieżną w Alpach i wspomnianą już Linię Maginota. Francuskie straty z rąk Włoskich wynoszące 37 zabitych mówią same za siebie
W sumie masz rację, podobnie zresztą wykombinowali Czesi z Pragą. Ale zauważ, że był czas na froncie wschodnim, że też można byłoby Moskwę oddać bez walki...
, że gdyby nie ZSRR, to Niemcy straciliby impet na Wiśle i w ostateczności zostaliby wyparci.
Ono odtwarzało się na Kresach i uważa się, że dałoby radę zatrzymać i odepchnąć niemców - niemcy rzucili wszystko co mieli, a Polska miała jeszcze około milion rezerwistów. Owszem, jest to abstrakcja, ale nie raz nie dwa słyszałem, że gdyby nie ZSRR to może nawet dałaby Polska radę więc coś w tym musi być.
Polska miała jeszcze około milion rezerwistów.
Coś c🤬jowo znasz fakty. 4 dywizje to Brytyjczycy STRACILI w Francji. BEF - Brytyjski Korpus Ekspedycyjny liczył 394 165 żołnierzy (dwa korpusy).
Daviesa i Beevora lepiej poczytaj, a nie francuskie ulotki propagandowe.
podpis użytkownika
"Wygrywa ten,którego karmię"
Źródła proszę.![]()
Tak się składa, że znam się na US Army. Jak wyżej - źródła proszę.
''P🤬deczkami'' możemy równie dobrze nazwać polskich generałów, pokroju Dęba-Biernackiego, Bortnowskiego czy Rómmla. Waż słowa. Francuzi zrobili, co mogli, ale, że mieli tchórzliwe dowództwo... cóż, bywa i tak.
To są tylko pojedyncze przykłady. Gdybym chciał wypisać wszystkie bitwy Kampanii Francuskiej (no popatrz, jakieś tam były!), to nie starczałoby mi czasu, ani internetu.![]()
Agresja radziecka również. Dziesięć lat temu Sowieci w źródłach stało, że Sowieci stracili nieco ponad tysiąc ludzi. Obecnie dobija to już prawie 10 tysięcy. A prawda jest taka, że nawet, gdyby Ruscy nie zaatakowali, to Polska i tak walkę z Niemcami by przegrała.
Tak swoją drogą, to cytowanie Wasilija Czujkowa, głównego propagatora Armii Czerwonej, jest mocno nierozważne.![]()
Jakoś 17.09 Niemcy już dawno Wisłę przekroczyli, oblegali Lwów, podchodzili pod Grodno. Odparci? Czym? 17 września w południowo-wschodniej Polsce (okolice Tarnopola i Stanisławowa) było 380 tys. ludzi. Ponad 1/3 polskiej armii. A co robili? Spieprzali do Rumunii. Na północy Kresów, od linii Pińsk-Równe, aż po Baranowicze - całe 45 tys. ''żołnierzy'' z policji i żandarmerii. I tym mielibyśmy pokonać Wehrmacht? No bądź poważny.![]()
Widzę, że nadużywasz zwrotu ''uważa się'' - KTO uważa? Wieczorkiewicz? Poproszę konkretne cytaty.
Z czego to wojsko odtwarzano? W co uzbrajano? W co umundurowano? Czym karmiono? W Grodnie do 20 września, czyli ataku Sowietów na miasto, pozostało kilka tysięcy nieumundurowanych i nieuzbrojonych rezerwistów z 29. DP, na których się wypięto po całości. W Brześciu Litewskim jeszcze kilka dni po zajęciu go przez Niemców przyjeżdżały transporty z rezerwistami z Kresów, bo nikt nic nie wiedział, że miasto zajęte przez wroga. Wysyłano ich na Zachód, bo tam mieli dostać broń i mundury.
Większość historyków, zajmujących się Kresami i agresją sowiecką, jest zgodna, że i bez inwazji Sowietów, Polska by przegrała.
C🤬jowo to Ty przytaczasz dane. W 1939 roku na kontynencie BEF miał 4 dywizje - niecałe 70 tys. ludzi.
Program o drugiej wojnie, chyba World at War się nazywał, ale głowy nie dam uciąć. Była w nim wzmianka, że w 1939 "Churchill dumnie mówił, że 200 000 żołnierzy powołano. Francuzi uważają to za żart. Sami powołali milion żołnierzy i kolejny milion był szkolony do walk z III rzeszą". Szukałem na YT tego programu ale nie znalazłem.
Ale co mam napisać? Cornelius Ryan to protip.
Ofensywa w Ardenach pokazała jak słaba jest US army i gdyby front zachodni III rzeszy miał chociażby 25% tego co miał front wschodni to wojna dla US i UK Army skończyła by się na Normandii.
front włoski? Sami niemcy dziwili się jak można tak wolno pełznąć do ataku.
Pod koniec wojny kluczem do sukcesów US Army było to, że nie spotykali oporu, bo wszyscy się poddawali im żeby uniknąć ZSRR.
No i kiedy Armia Czerwona przebijała się przez bagna, hamerykanie jechali świeżutkimi Autobahnami.
żołnierze z łapanki i resztki (3500 żołnierzy) dywizji SS Frundsberg i Hohenstaufen,
No i "Europa walczy" - były tam całe akapity o geniuszu US Army jak to wybijali korytarze donikąd...
-Francja 144 dywizje + 3000 w miarę nowoczesnych czołgów + linia Maginota + BEF i zabito 40 000 niemców
Na dodatek jakby nie patrzeć mieli do dyspozycji ogromne ilości kolonii i nawet w czasie upadku Francji w Europie można było chociażby spróbować coś wykombinować. Wszak mieli większe pole do manewru od Polski...
ale na pewno nie wynosiły one 37 żołnierzy jak to było we Francji. No i ZSRR posunął się "trochę" głębiej niż 5km wgłąb jak to było u Francuzów.
Sprawdziłem kilka różnych źródeł i straty wahają się 30 (LOL) do ~2300.
Ale ja ziomeczku piszę o 1940. W 1939 owszem, na pomoc Brytyjskiej piechoty nie można było liczyć (sugerowanie, że kiedykolwiek brytyjska armia sam z siebie stanowiła zagrożenie)
A Daviesa nie lubią w dużej mierze tylko Anglicy bo bardzo krytycznie o nich pisze. No i Polskę lukruje, choć Europa Walczy napisał z neutralnego punktu widzenia i tylko ze stwierdzeniem, że ZSRR miało najlepszych generałów, bo miało największy wkład się nie zgodzę. A Beevora nie lubią w dużej mierze tylko Rosjanie i tylko za parę fragmentów
Są zawody gdzie o równouprawnieniu nie powinno być mowy, a lewackie p🤬lenie tylko szkodzi kobietom, dla których domagają się równouprawnienia. Jednym z przykładów jest właśnie wojsko. Wyobraźcie sobie sytuację, że jest wojna i cały oddział, w którym są kobiety dostał się do niewoli. Co się potem dzieje? Oczywiście profilaktyczny brutalny gw🤬t zbiorowy i tragedia dla samych kobiet. Inne zawody, w których nie powinny pracować kobiety to Policja, Straż Pożarna, GOPR, TOPR, WOPR i wiele wiele innych.
W dupie byles i gowno widziales. Jestes zwykla szowinistyczna swinia. Myslisz sobie, ze faceci tak doskonale do wszystkiego sie nadaja? Apropo tego gwaltu, to kto gwalci? My czy wy? Ja bylam w armii i przeszlam wiele szkolen na ktorych faceci odpadali jeden za drugim a my ze swoim okresem dotrwalysmy do konca. To nas z duma wysylali na misje a nie tych napuszonych miesniakow, ktorzy tak jak Ty uwazali sie za takich supermenow a z placzem jechali do domu do mamusi. Zanim cos napiszesz to sie zastanow, bo gdyby nie te kobiety, ktore Twoim zdaniem nadaja sie pewnie tylko do garow to Ciebie by nawet nie bylo, a przecisniecie przez dupe na przyklad takiego pajaca jak Ty daje nam prawo do wszystkiego!!!!