
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:02
🔥
Ktoś tu zaraz dostanie w mordę
- teraz popularne

Zbysław napisał/a:
Łoś mnie kiedyś zagryzł w Pomiechówku
W lesie na grzybach
Na pewno tylko pogryzł?
Największe losie są na dwóch nogach. Czego oni się spodziewali? Svena z Krainy lodu? Może jeszcze wierzą w to że bałwany magicznie ożywają niczym zombie i śpiewają głosem Czesława?
Zbysław napisał/a:
Łoś mnie kiedyś zagryzł w Pomiechówku
W lesie na grzybach
To co tu robisz skoro cię zagryzł?
Kilka lat temu na przystanku gość opowiadał ze jak orał traktorem pole wyszedł łoś i nic a nic się nie bał. Podjechał do niego na 2wa metry i wyszedł go pogłaskać i wafelkiem poczęstować. Faceta uratowało w czołganie się pod traktor efekt złamana ręka obojczyk i 3rzy żebra. Wyglądał na inteligentnego....
Krakus36 napisał/a:
Debile... te bajki disneya sp***oliły im zdrowy rozsądek, nie ma bambi, nie ma gadających piesków, nie ma dumbo, króla lwa, czy misia jogiego wszystko k***a co dzikie jest nie przewidywalne i może wpie**olić cię ze smakiem lub zabić dla jaj jak tępy pitbull będą go bić a on nie puści i ch*j!
Kiedyś w necie znalazłem statystyki pokazujące kto pada ofiarami niedźwiedzi grizli i czarnych i 70% to byli eko z🤬by oraz weganie naukowiec pisał że to ich wina zwierzątka traktują jak przyjaciół a zwierzę wyczuwa czy to z🤬b do jedzenia czy lepiej unikać bo to człowiek który też jest mięsożerny i może zagrozić jemu...
pot mordo. jest taki preparat hukinol, który odstrasza dziczyznę. to koncentrat ludzkiego potu
Nie potrzeba nawet tak jaskrawych przykładów jak ten z łosiem.
Sytuacja sprzed roku. Impreza integracyjna z ogniskiem, lekko zakrapiana. Sama kadra naukowa. Z lasku wyszedł lis. Mnie już w nauczaniu początkowym na lekcjach środowiska uczono, że jeśli dziki zwierzak podchodzi do człowieka to może być wściekły i trzeba się ulotnić. A nasze panie co na to? Ano, zaczęły jeszcze nęcić zwierza kiełbaską, bo "jaka słodka kulka ruda puchata, chcę go pogłaskać".
Dodajmy, że dwie z nich, które najbardziej chciały głaskać, reprezentowały nauki medyczne.
Sytuacja sprzed roku. Impreza integracyjna z ogniskiem, lekko zakrapiana. Sama kadra naukowa. Z lasku wyszedł lis. Mnie już w nauczaniu początkowym na lekcjach środowiska uczono, że jeśli dziki zwierzak podchodzi do człowieka to może być wściekły i trzeba się ulotnić. A nasze panie co na to? Ano, zaczęły jeszcze nęcić zwierza kiełbaską, bo "jaka słodka kulka ruda puchata, chcę go pogłaskać".
Dodajmy, że dwie z nich, które najbardziej chciały głaskać, reprezentowały nauki medyczne.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie