



pitu napisał/a:
chlejusy j🤬e... za pieniążki od tej starszej Pani pewnie sobie używają, a ja im jeszcze płace do zasiłku...
"Haters gonna hate" najlepiej oceniac jak sie kogos nie zna...


jak szkla w reke wzieli zawial halny
nektar wychleli i sobie zygneli
nektar wychleli i sobie zygneli


Przeczytalem w sumie 1 str wiec jak ktos to pisal juz to sory
Polecam wlewac piwo po chochli do zupy dotykajac nia do scianki garnka(czyt. kotla). Dzieki temu nic nam sie nie spieni!
Swoja droga dobra rzecz. Na sylwestra zniknal w 5 min.

Polecam wlewac piwo po chochli do zupy dotykajac nia do scianki garnka(czyt. kotla). Dzieki temu nic nam sie nie spieni!
Swoja droga dobra rzecz. Na sylwestra zniknal w 5 min.

Wszystkim którzy nie pili się wydaje, że to jest ohydne... a ja polecam spróbować
Pyszności!


xqwzts napisał/a:
W Poznaniu i okolicach to już klasyczny trunek
![]()
Że co?


Ze składu tej substancji wynika jasno.
Szykujcie się na sranie i rzyganie Panowie i Panie!
Szykujcie się na sranie i rzyganie Panowie i Panie!


grakin napisał/a:
no to obliczmy procentowość kociołka. przypomnijmy składniki:
-dwie flachy (2x0.5l po 40%),
-zacna amarenka (0.7l po ok 12%),
-cztery tyskie (4x0.5l po ok 5,5%),
-szampan (zwykle są po ok 0.7l 10%),
-be power (1l),
-sok babci paoli (ok 0.5l),
a teraz obliczenia:
(1l*40%+0.7l*12%+2l*5.5%+0.7l*10%)/(1l+0.7l+2l+0.7l+1l+0.5l)=(0,4l+0,084l+0,11l+0,07l)/5,9l= ok 11%
(wiem, za zapis pewnie arystoteles przewraca się w grobie)
czyli sam trunek w sobie nie powinien być mózgojebny, co najwyżej smak może wypalać kubki smakowe
Obliczenia, obliczenia, a zapomniałeś o pocie osła dodanym pod koniec!


- Jak bedziecie sie dobrze zachowywali to mozecie sie wykąpac w basenie, a jak bedziecie sie super dobrze zachowywali to nawet napuszcze wam wody ...
