

Fajson napisał/a:
Podobnie sie dzieje się w dupie po ostrym kebsie
![]()
ja nie chcę wiedzieć jak się przysłużyłeś turkowi

Czy myślicie, że koleś wstaje rano i myśli sobie co tu dzisiaj zalejemy roztopionym metalem? Hm... pomyślmy ... może by, a nie nie to już było. A wiem, dzisiaj wlejemy roztopioną miedź do kokosa a jutro roztopione amelinium w mrowisko. Środa to dzień roztopionej cyny, tylko gdzie by tu ją wlać? Kur...a wlewałem ją już chyba wszędzie gdzie to możliwe. Wiem wleje ją komuś do dupy.
Kurde w życiu bym się nie spodziewał, że koko wytrzyma takie temperatury. Według wikipedii było tam ze 1000*C ; o
Ujmę to tak - to miało tyle sensu, co odrywanie mrówkom odnóży w dzieciństwie, tylko po to żeby zobaczyć co się stanie
Piwko leci!

Piwko leci!
kalijanek napisał/a:
ale po co on to robił?
Żeby głupi miał zagadkę

słońce świeci, ptaszek śpiewa
kokos miedzią gość zalewa
kokos miedzią gość zalewa
podpis użytkownika
Wszelkie moje komentarze mają charakter satyryczny, a ich zadaniem jest wywołanie uśmiechu na chociaż jednej mordzie, ceną wk🤬ienia dwóch.