
👾
Zmiana domeny serwisu
- ostatnia aktualizacja:
2025-07-22, 21:51
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 19:25

Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
oldsoul166 napisał/a:
Wszystko fajnie, ale w tych oparach ilości alkoholu są znikome. Owszem alkohol z oparów wchłania się szybko, ale jest go zbyt mało, żeby mógł osiągnąć zauważalne stężenie we krwi.czekamy na fizyka specjaliste...
To, jak gościu się czuł po tym wszystkim było spowodowane nie alkoholem, ale niedotlenieniem spowodowanym wdychaniem w krótkich odstępach czasu sporych ilości gazu o bardzo dużym stężeniu dwutlenku węgla z naprawdę bardzo małą ilością tlenu. Zauważcie, że wszystkie napoje, które wlewał do butelki (oprócz wina) były gazowane. Jeśli ktoś nie wierzy, to niech weźmie kilka dużych wdechów gazu z butelki z gazowaną wodą mineralną

Na wszelki wypadek dopiszę jeszcze, że dwutlenek węgla jest uznawany za gaz toksyczny, którego poziom bezpiecznego stężenia w powietrzu wynosi 5000 ppm, więc radzę uważać z takimi eksperymentami.
Tzw. komora, próbowałem kiedyś spirytus w lotnej postaci i powiem że nawet mała dawka kopie jak cholera. Nie ma co przesadzać, ale na humorek można sobie golnąć.

Kiedyś na imprezie rozpalaliśmy shishę z wodą i spirytusem pół na pół, więc miało coś koło 50%. Ciężko było się tym zaciągnąć i był błyskawiczny zgon ale też stosunkowo szybko mijał.
Powodem dla ktorego koles inhalowal opary byl taki ze zbija z wagi
Ogladac ze zrozumieniem a potem sie klocic gimbusy
Ogladac ze zrozumieniem a potem sie klocic gimbusy

Owszem co2 może doprowadzić do takiego stanu. Ale groźniejsze jest właśnie to iż można zatomizować każdy alko. Nawet niegazowany. Zresztą to i tak pikuś w porównaniu z genialnymi sposobami idiotów na wchłanianie alkoholu. Jak nasączone wódą tampony wkładane w odbyt/pochwę. To już kompletny debilizm. Zero jakiejkolwiek bariery między źródłem alko a krwią przez co nawet niewielka ilość potrafi doprowadzić do stanu upojenia czy nawet śmierci.


zasada jest jedna - szybko upity, szybko trzeźwieje i odwrotnie
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie