

John-Flopp napisał/a:
Koty.. K🤬a jak ja ich nienawidzę.
Ja tak samo, gryzonie na równi z myszami
jacek44 napisał/a:
jak go wcześniej kitajec nap🤬lał tą szczotką regularnie, to nie ma co się dziwić takiej reakcji sierściucha.
Nie p🤬l. Kot do odstrzalu razem z myszą.
Głupie wredne koty. Kij im w ryj,
P🤬licie tylko o tym narwanym chinolu, że taki koteczek biedny, bo pewnie dostaje tą miotłą po łbie od dawna.
C🤬ja tam! Gdyby ten kot nie był zj🤬y, to kitajec nie miał by powodu, aby tak świrować z miotłą!
Jeśli musiał brać sprawy w swoje ręce, to znaczy, że kot jest zj🤬y i sobie nie radzi. Prawdopodobnie jeszcze tego samego dnia i kot i mysz trafiły do gara, bo jedynym, który ogarnia, jest chinol.
C🤬ja tam! Gdyby ten kot nie był zj🤬y, to kitajec nie miał by powodu, aby tak świrować z miotłą!
Jeśli musiał brać sprawy w swoje ręce, to znaczy, że kot jest zj🤬y i sobie nie radzi. Prawdopodobnie jeszcze tego samego dnia i kot i mysz trafiły do gara, bo jedynym, który ogarnia, jest chinol.
podpis użytkownika
Quae nocent, docent
Kot myślał że idzie do gara... to sie przeraził... czego nie rozumiesz.
Kot już pewnie miał szczura w japie ale kitajec mu jebnął z miotły i ten instynktownie zaczął sp🤬alać po otrzymaniu obrażeń.
Kot oberwał szczotką, znienacka, mocno, większą od niego, to się i wystraszył.
jacek44 napisał/a:
jak go wcześniej kitajec nap🤬lał tą szczotką regularnie, to nie ma co się dziwić takiej reakcji sierściucha.
przecież on j🤬ego szczurach chce zajebac ta miamla