

Trzeba mieć ostro nasrane w bani zeby dzielić patologie na kolory - natomiast żeby wyżej cenić białą patole niż czarną (jakby była jakakolwiek róznica i którakolwiek zasługiwała na cokolwiek poza utylizacją) to trzeba być już totalnym zjebem

@up
Trzeba mieć ostro nasrane w bani zeby dzielić patologie na kolory - natomiast żeby wyżej cenić białą patole niż czarną (jakby była jakakolwiek róznica i którakolwiek zasługiwała na cokolwiek poza utylizacją) to trzeba być już totalnym zjebem
Dokładnie to napisałem, ale biały wojownik u góry nie umie przetworzyc podstawowych danych (czyt. literek).
Uproszczenie: patola nie ma koloru skóry. Jeśli wolisz jakąkolwiek patole nad inną ze względu na kolor skóry to jesteś jebniety.
Jeśli ktoś kogoś nie szanuje tylko ze względu na tego kogoś kolor skóry to jest jeszcze większym zwierzęciem niż mu się wydaje
Głupi jesteś. Na psa też mówisz np. pchlarz, co nie znaczy, że go nie szanujesz jako psa. Tak samo jak na tłuściocha spaślak, ale równie dobrze możesz iść ze spaślakiem na piwo, bo czemu by nie? Jednak znasz ograniczenia psa i grubego, bo te nazwy powstały na podstawie cech które definiują danego osobnika. Na 100 grubasów 2 lub 3 przebiegnie mimo tuszy 10 km, reszta padnie po kilkuset metrach. Jednak mając postawić biegacza, który dobiegnie do mety, nie myślisz widząc grubasa, że może to jeden z tych dwóch, którym się uda, tylko zakładasz, że grubasy nie dadzą rady i kierujesz wzrok na kogoś, kogo sylwetka sugeruje, że jest dobrym zawodnikiem.
Dokładnie tak samo jest z czarnoskórymi, śniadymi itp. Widząc jak zachowuje się większość, automatycznie patrzysz na każdego poprzez pryzmat zachowania innych. To nie znaczy, że ich nie szanujesz, to po prostu znaczy, że skoro u nich gw🤬ci się kobiety na środku miasta, to można się tego spodziewać po każdym innym jak przyjedzie do nas.
To nie jest brak szacunku, to jest efekt działania ewolucji społecznej.
Głupi jesteś. Na psa też mówisz np. pchlarz, co nie znaczy, że go nie szanujesz jako psa. Tak samo jak na tłuściocha spaślak, ale równie dobrze możesz iść ze spaślakiem na piwo, bo czemu by nie?
Nie mówię o nazewnictwie, a zachowaniach wobec takich ludzi. W moim mieście ciapatemu, który kręci kebsy wyj🤬i cegłą szybę, tylko dlatego, że jest ciapaty. Oczywiście kto? Jakieś łyse pałoc🤬le z BMW.
Dokładnie tak samo jest z czarnoskórymi, śniadymi itp. Widząc jak zachowuje się większość, automatycznie patrzysz na każdego poprzez pryzmat zachowania innych.
Ale jesteś gościu niedoj🤬y. Czyli idąc Twoim tokiem myślenia to powinno się wysłać polaków na przymusowy detox alkoholowy, bo przecież większość polaków chleje na umór? Generalizacja to ten sam rak co socjalizm.
To nie znaczy, że ich nie szanujesz, to po prostu znaczy, że skoro u nich gw🤬ci się kobiety na środku miasta, to można się tego spodziewać po każdym innym jak przyjedzie do nas.
To nie jest brak szacunku, to jest efekt działania ewolucji społecznej.
To jest efekt bycia p🤬lniętym i zakmniętym na fakt, że są ludzie o innym kolorze skóry, którzy zachowują się dokładnie tak jak Ty, a nawet i lepiej. Tak jak napisałem wcześniej, patologia nie ma koloru skóry czy wyznania. Jeśli ktoś woli patola sebixa niż ciapatego kręcibułę, tylko dlatego że jest biały to powinien wziąć rozbieg, a ściana sama się znajdzie.