24
237
Baronessa napisał/a:
Niezłe. Ty, a pa to... Ta to dopiero wariatka...
Baronessa opisz jak wygląda twoim zdaniem:
Brzuszysko 10/10
i
Podgardle 10/10
Driver19cm napisał/a:
Baronessa, to nie dupa dla Ciebie. Zadbana, w czystym mieszkaniu. Widać, że na poziomie. Ty wiejski chłopak, pracujący w sklepie spożywczym, mieszkajacy z rodzicami, bez wykształcenia, bez perspektyw na rozwój własnej osoby, z depresją, jedyne co możesz, to hejtowac na sadolu i walić stare, grube, śmierdzące baby, które nie mają żadnych wymagań.
Bo nikt ich zwyczajnie nie chce walić
Ale przynajmniej r🤬a re stare baby. Inni nieaja nawet tego xd
Driver19cm napisał/a:
Nie martw się przyjacielu. I tak masz lepiej odemnie. Ty chociaż masz dom, gdzie możesz wyjść na ogródek, przewietzyc się, coś w ogródku zasadzic. Ja mieszkam w bloku z rodzicami, więc jedyne co mi zostało, to wylewanie hejtu z poziomu piwnicy. Ty walisz chociaz grube baby, ja jedyny seks jaki zaliczyłem, to w wieku 9 lat seks ze spoconym, grubym wujkiem za stodoła. Obiecał cuksy, słowa nie dotrzymał
to już wiadomo czemu taki nick
DziQ1916 napisał/a:
to już wiadomo czemu taki nick
Dlaczego ?
podpis użytkownika
Uwierzysz w Boga, jeśli pokażę Ci Diabła ?
I tak.macie lepiej. Rodzice mieszkają ze mną.
Wybudowałem trochę za duży dom, mam kilka pokoi nieużytkowanych. Kiedyś w żartach powiedziałem żonie, że te pokojje kiedyś przydadzą się dla jej schorowanych rodziców. Teraz okazało się, że nadiśnienie jest wystarczającym powodem, aby rodzinka zamieszkała w domu z ogromnym ogrodem. Oczywiście nie dokładają się do rachunków za utrzymanie, w tym pensja ogrodnika. O budowie basenu już nawet nie myślę, bo nie uśmiecha mi się wydatek patlru setek ty zł za czyjeś przyjemności. Myślę nad zmianą statusu na drobną Ukrainkę, bo koszty niższe, a c🤬ka ciaśniejsza. Trochę szkoda, bo to jednak żona zarobiła cały ten hajs, ale on jest na mnie, więc nic mnie nie ogranicza.
Nie wiem, co byście mi doradzili...
Wybudowałem trochę za duży dom, mam kilka pokoi nieużytkowanych. Kiedyś w żartach powiedziałem żonie, że te pokojje kiedyś przydadzą się dla jej schorowanych rodziców. Teraz okazało się, że nadiśnienie jest wystarczającym powodem, aby rodzinka zamieszkała w domu z ogromnym ogrodem. Oczywiście nie dokładają się do rachunków za utrzymanie, w tym pensja ogrodnika. O budowie basenu już nawet nie myślę, bo nie uśmiecha mi się wydatek patlru setek ty zł za czyjeś przyjemności. Myślę nad zmianą statusu na drobną Ukrainkę, bo koszty niższe, a c🤬ka ciaśniejsza. Trochę szkoda, bo to jednak żona zarobiła cały ten hajs, ale on jest na mnie, więc nic mnie nie ogranicza.
Nie wiem, co byście mi doradzili...