

Akurat właściciela psa możecie sobie obejrzeć na filmiku bo jedzie w kolejnym wagoniku z dwoma innymi psami.
Sprawa zrobiła się głośna i gościu już ma poważne kłopoty.
Obsługa kolejki też będzie miała problem.
Sprawa zrobiła się głośna i gościu już ma poważne kłopoty.
Obsługa kolejki też będzie miała problem.
wklejam post z tatromaniaka na fb:
Relacja świadka:
"Sobota, 27.07, ostatnie kursy kolejki Szymoszkowej. Zjeżdżając w dół turyści zauważyli samotnego psa podróżującego w kolejce krzesełkowej w odwrotnym kierunku, który wyskoczył z wysokości około 4/5 piętra. Właściciel psa podróżował w następnej kolejce z dwoma psami na smyczy.
Wagonik nie był zabezpieczony w żaden sposób. Są dwie opcje zabezpieczenia - zamknięta kopuła lub pałąk zabezpieczający.
Regulamin ośrodka Szymoszkowa pkt 5. "Psy można wprowadzać na teren Ośrodka Narciarskiego Polana Szymoszkowa pod warunkiem stałego nadzoru, a także pod warunkiem stosowania krótkiej smyczy oraz kagańca. Zakazane jest wprowadzania zwierząt na obszar tras narciarskich w tym kolei krzesełkowej."
Oprócz bezmyślnego właściciela winna jest także równie bezmyślna obsługa kolejki, która dopuściła do takiej sytuacji.
Cała sprawa zgłoszona została policji."
Relacja świadka:
"Sobota, 27.07, ostatnie kursy kolejki Szymoszkowej. Zjeżdżając w dół turyści zauważyli samotnego psa podróżującego w kolejce krzesełkowej w odwrotnym kierunku, który wyskoczył z wysokości około 4/5 piętra. Właściciel psa podróżował w następnej kolejce z dwoma psami na smyczy.
Wagonik nie był zabezpieczony w żaden sposób. Są dwie opcje zabezpieczenia - zamknięta kopuła lub pałąk zabezpieczający.
Regulamin ośrodka Szymoszkowa pkt 5. "Psy można wprowadzać na teren Ośrodka Narciarskiego Polana Szymoszkowa pod warunkiem stałego nadzoru, a także pod warunkiem stosowania krótkiej smyczy oraz kagańca. Zakazane jest wprowadzania zwierząt na obszar tras narciarskich w tym kolei krzesełkowej."
Oprócz bezmyślnego właściciela winna jest także równie bezmyślna obsługa kolejki, która dopuściła do takiej sytuacji.
Cała sprawa zgłoszona została policji."
To mówili o tym w radio. Ponoć pies przeżył a właściciel jechał jeden wcześniej i miał dwa psy które nie zeskoczyły
Podobno miał więcej psów, ale zostały mu tylko te, które nie zaskakiwały.
smc napisał/a:
Podobno miał więcej psów, ale zostały mu tylko te, które nie zaskakiwały.
Hm;między"zEskakiwały" a "zAskakiwały" jest mocna,logicznie ,różnica,więc...🥴🥴🥴
Kiedyś psy same jeździły koleją, teraz wszystkie poj🤬e, z depresją, trzeba pilnować jak dzieci z downem.
Ja się pytam co to k🤬a jest za zwyczaj z psami jeździć wyciągiem k🤬a ja p🤬le do tej chwili byłem przekonany że to zabronione a jednak nie k🤬a
siewie napisał/a:
Ja się pytam co to k🤬a jest za zwyczaj z psami jeździć wyciągiem k🤬a ja p🤬le do tej chwili byłem przekonany że to zabronione a jednak nie k🤬a
A co? Miał piechotą na górę zap🤬lać?
GrubyKleks napisał/a:
fajnie że gówno widać
Kameraman mógł się w bok obejrzeć, ale sam dźwięk jest wystarczająco miodny: zwierz słodko ćwierka.
podpis użytkownika
Powiedzcie proszę że pogib.
majeńka napisał/a:
Kameraman mógł się w bok obejrzeć, ale sam dźwięk jest wystarczająco miodny: zwierz słodko ćwierka.
Chyba nie spadł na cztery łapki sądząc po impakcie

Na dodatek w następnym wagoniku jadą kolejne
mrpikkon napisał/a:
szkoda, kto k🤬a puscil wyciag z samym psem
Na ostatnim krzesełku jadą dwa i też przymierzająsię do hop bęc, ale tego już nie widać bo film się kończy.
Wszystko wskazuje na to, że ewolucja nie przygotowała kundli do latania. Tylko na smalec się nadają.