

jjuice napisał/a:
Przynajmniej załatwił sprawę jak biały, miejsce może nienajlepsze ale nikt po nim nie wdepnie nikt po nim nie musi sprzątać . Cz🤬ch wysrał by sie w miejscu w ktorym akurat stał
Kiedyś załatwiałem sprawę w ten sposób. I po chwili usłyszałem za plecami chrumkniecie. Pani i pan policjanty. Dostałem mandat za zaśmiecanie i długopis gratis bo nie umyłem rąk
Jeszcze brakuje telefonu w ręce, i laska się nie kapnie, że kolega wygania krecika z norki.

I bardzo dobrze. Bo w miastach w Pl nie ma gdzie się załatwić. Kiedyś mnie przycisnęło w Krakowie w okolicach dworca. Miałem 2 zł w kieszeni to się ucieczylem bo tyle trzeba zapłacić. W przeciwnym razie musiałbym latać do bankomatu potem do sklepu albo wejść na chama, a ja chamem nie jestem
Biegnę w do przejścia podziemnego a to kible zamknięte. Kret już usypuje kopczyk.
Dobrze że galeria obok, to biegnę. Pierwsze piętro, bo najbliżej. Kible nieczynne! Prosimy o korzystanie z tych na piętrze.
Jaskółka już wylatuje z gniazda
Ledwo dobiegłem.
Miasto królów a tronu brak...
W konsytytucji powinno być prawo do darmowego srania zapisane.

Biegnę w do przejścia podziemnego a to kible zamknięte. Kret już usypuje kopczyk.
Dobrze że galeria obok, to biegnę. Pierwsze piętro, bo najbliżej. Kible nieczynne! Prosimy o korzystanie z tych na piętrze.
Jaskółka już wylatuje z gniazda

Ledwo dobiegłem.
Miasto królów a tronu brak...
W konsytytucji powinno być prawo do darmowego srania zapisane.