



szachu44 napisał/a:
trzeba być naprawdę wielkim hipokrytą
Kto nie jest hipokrytą, niech pierwszy rzuci kamieniem.

johnyzlampy napisał/a:
Jak ktoś jest debilem i pali to gówno to niech gnije w pierdlu.
Pewnie. Zamiast zajarać na spokojnie gibona, lepiej wziąć i wyp🤬olić 0.7l naraz jak kolega w kilku filmikach niżej.
Niewiedza, ignorancja, debilizm?
A co do cen, to po dekryminalizacji ceny zostałyby takie same.

Linekk napisał/a:
Mniemam, że o przeszukanie chodzi czy coś takiego. W jakich rejonach używa się takiego zwrotu?
Mniema że chciałeś udowodnić sobie i mi że jesteś o niebo inteligentniejszy. Pudło, to że jesteś tutaj modem nie sprawia że pozjadałeś wszystkie rozumy

Wracając do tematu, nagłaśniajcie sprawę! Trzymajcie kciuk, może już dzisiaj zapadnie decyzja którym da wielu wolność i bezstresowe łażenie po mieście z gibonem w kieszeni



Globusick napisał/a:
Mniema że chciałeś udowodnić sobie i mi że jesteś o niebo inteligentniejszy.
Nie mam piętnastu lat aby cokolwiek, komukolwiek udowadniać. Zadałem proste pytanie a odpowiedź uciekła w innym kierunku.
Linekk napisał/a:
Mniemam, że o przeszukanie chodzi czy coś takiego. W jakich rejonach używa się takiego zwrotu?
ja tam używam słowa "fiskać" jako zgrabne określenie obierania orzecha laskowego aka. fistaszka z łupinki, chociaż teoretycznie jest to slangowe "przeszukać". jakoś do orzeszków bardziej pasuje


Linekk napisał/a:
Nie mam piętnastu lat aby cokolwiek, komukolwiek udowadniać. Zadałem proste pytanie a odpowiedź uciekła w innym kierunku.
Czyli źle wyczytałem twoje intencje?


Globusick napisał/a:
Czyli źle wyczytałem twoje intencje?
Tak, dokładnie,
Globusick napisał/a:
Bo jestem głęboko przekonany że wiesz o co mi chodziło.
właśnie, że nie wiedziałem, chciałem się upewnić czy to jest to o czym myślałem.

Najlepsze były by hodowle domowe - sadzisz palisz i lejesz na umowę jak to kiedyś ktoś zaśpiewał
