

Kiedyś jakis reportaz widziałem o fabryce ład,Po odbiorze wyśnionego bolidu nalezy zatrudnic zatrudnionego tam pracownika,który za około tysiac dolców rozłoży ja i z grubsza naprawi co się da zanim mozna podróżowac bolidem.
Halman napisał/a:
, krótko mówiąc robili; "overclocking" ...
ta już zrobiła game over

jak to skasowana? Tyl lekko jebniety. Znajda inna z lekko jebnietym przodem i bedzie git
Auta z tych czasów to w takich sytuacjach się nie kasują, tylko zadrapują.
Kurde ile oni jeszcze tych ład mają? Praktycznie w każdej kompilacji z judupa o wypadkach z Rosji rozbija się ich po kilkanaście, a te nadal jeżdżą po drogach.
WysuszoneGronoweTruchła napisał/a:
Kurde ile oni jeszcze tych ład mają? Praktycznie w każdej kompilacji z judupa o wypadkach z Rosji rozbija się ich po kilkanaście, a te nadal jeżdżą po drogach.
Ład mają więcej niż kałachów.