Takie też (tylko na baterie):
To akurat nie jest lutownica, tylko turystyczny aparat do masażu
To akurat nie jest lutownica, tylko turystyczny aparat do masażu
Można sobie nią przylutować w dupe hahahaha
To jest do lutowania rynien a nie elektroniki czy tam przewodów
Na bezrybiu i rak ryba 😉
Bo to jest jedna z tych rzeczy którą jak raz zrozumiesz jak działają, to potem już są bardzo łatwe w obsłudze. W czym dokładnie masz problem? Generalnie warto dostosować temperaturę do zastosowania (inna dla LED inna dla przewodów do lampki nocnej). Najlepiej jeżeli lutownica ma regulator temperatury, ale jeżeli takowego nie ma, to można operować temperaturą lutowanych przedmiotów przez przykładanie grotem w różnych miejscach korzystając z jego niesymetrycznego przekroju. Generalnie największym game changerem w całym procesie jest użycie pasty lutowniczej, wówczas lutowanie zachodzi znacznie łatwiej znacznie szybciej i znacznie niższych temperaturach.
tobie chodzi o pastę lutowniczą, czy o topnik? to pierwsze de facto jest cyną w mikrokulkach w postaci pasty z domieszką topnika, a to drugie jest po prostu dodatkiem ułatwiającym lutowanie, którym może równie dobrze być kalafonia
[ Dodano: 2024-09-23, 21:57 ]
Jak to lutownica z aliexpres to nie idzie się tym badziewiem oparzyć tak porządnie. Kurestwo nawet cyny dobrze nie umie roztopić 1mm.
zależy co to za lutownica, jak ta na USB to może być jak piszesz, jak taka na groty T12 to byś się mocno zdziwił!
A ty wiesz że USB-C obsługuje do 240W, w tym każdy kabel spełniający specyfikację musi pozwalać na przynajmniej 60W? I kabel podaje informację ile wolno nim przesłać; oczywiście wiadomo gdzie producenci z Kitaju mają tą specyfikację ale już importer może za nie spełnianie norm beknąć.zależy co to za lutownica, jak ta na USB to może być jak piszesz, jak taka na groty T12 to byś się mocno zdziwił!
Jeszcze takie były kiedyś:
Niemiecki astronom Kopernik taką lutował...
Chwyt typowy do obciągania
to i tak dobrze, że prosto do japy nie chapsnęła
Obecnie są na rynku dostępne lutownice, które dysponują dość dużą mocą, przy zasilaniu z baterii. Jest taka TS100 na przykład, która ma 65 W przy zasilaniu 24 V. Do drobnych elementów jest dobra, ale też niestety swoje kosztuje, bo w granicach 500 zł + dodatkowe groty ok. 100 zł za sztukę.
no to pokaż mi USB z napięciem wyjściowym 24V, aaaa niech będzie łatwiej, pokaż mi USB z napięciem wyjściowym 12V
[ Dodano 2024-09-24, 08:33 ]
Porównywanie natężenia z mocą nie ma sensu. A produkcja ciepła to właśnie moc.
Oczywiście zasilacz musi potrafić tyle prądu wygenerować, a odbiornik go odebrać. Ale w ramach swych ograniczeń właściwe ustawienia negocjują między sobą, np. właśnie ładuję telefon ładowarką od starego laptopa, i wszystko ok. I faktycznie ładowarka którą dostałeś z paczką chrupków nie wyśle więcej niż 12V 3A, bo na tyle specyfikacja pozwala bez negocjacji.
Zaś "wszystko co sensowne zasilane jest z sieci" — zobacz może ile prądu potrafi podać bateria z przeciętnego samochodu elektryka, i to przez ładny kawałek czasu. Albo, dawno dawno temu na jakiejś wizycie pokazywali nam wóz lidarowy z PANu: taka furgonetka która w środku ma zajebiaszczą baterię, i na obrotowej wieżyczce jakieś małe urządzenie. Gościu który nam to pokazywał chwalił się że to ma moc wystarczającą aby ściąć wierzch budynku. Oczywiście pierdzielił: lidar to sobie może, ale miał rację gdyby do tej baterii podłączyli coś innego.
przecież w elektrykach masz instalacje 480V i więcej, dużo więcej, co to za porównanie?
ja napisałem o zabawkowej lutownicy na USB, a wy mi wyciągacie argumenty z dupy oderwane zupełnie od tematu! z główkami wszystko ok?
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie