Ciekawe od czego to zależy że na jednych taki prąd nie robi wrażenia a innych zwala z nóg, rezystancja? Jakiś ekspert?
sadfun napisał/a:
Elektryczność wywołuje ból a narkotyk/alkohol działają uśmierzająco w rezultacie organizm ma większą tolerancje na ból.
ja p🤬le. moze i wywoluje bol ale dziala tez na miesnie w taki sposob ze cale cialo robi sie sztywne bo miesnie sie kurcza. co ty k🤬a p🤬lilsz to ja nie wiem...
sadfun napisał/a:
Elektryczność wywołuje ból a narkotyk/alkohol działają uśmierzająco w rezultacie organizm ma większą tolerancje na ból.
Nie o takich ekspertów autor prosił
Elektryczność wywołuje przede wszystkim wstrząs, którego efektem jest natychmiastowe naprężenie wszystkich mięśni a następnie szybkie ich rozluźnienie, przez co padasz nieruchomo na ziemię i ewentualnie się jeszcze zesrasz w gacie.
A ja myślę, że to zależy od ilości wody w organiźmie. Jak będziesz porządnie nawodniony to padniesz długi a jak wysuszony to tylko czujesz że coś się dzieje. To tylko Teoria
Jam jest ekspert. Ludzka skóra ma zróżnicowaną rezystancję.
Tak przeciętnie, sucha, nie uszkodzona skóra ma rezystancję w granicach 1-10 kΩ. Skrajne przypadki to nawet 1 MΩ (dlatego niektórzy z łapami ze zrogowaciałym naskórkiem, mogą bezpiecznie łapać za kabel z fazą). Czynników jest wiele. Zależy to od płci, wieku, trybu pracy (robol będzie miał grubszą skórę itp). Zależy też od nawodnienia organizmu.
Zupełnie inaczej jeśli chodzi o rezystancję 'wewnętrzną' organizmu, ta to zwykle 0,5 - 1 kΩ.
Także elektroda paralizatora wbita płytko w wierzchnią cześć skóry może nie spełnić swojego zadania. Prąd płynący będzie po prostu zbyt mały by przekroczyć próg bólu. Zupełnie inaczej natomiast jeśli elektroda przebije się przez wierzchnią część naskórka.
Wytłumaczone działanie tasera - po hamerykańsku.
Tak więc wymagany język angielski w stopniu komunikatywnym.
Miał smoluch farta, powinni go odj🤬 i jednego nygusa mniej... Jacyś humanitarni
saikomiki napisał/a:
Jam jest ekspert. Ludzka skóra ma zróżnicowaną rezystancję.
Tak przeciętnie, sucha, nie uszkodzona skóra ma rezystancję w granicach 1-10 kΩ. Skrajne przypadki to nawet 1 MΩ (dlatego niektórzy z łapami ze zrogowaciałym naskórkiem, mogą bezpiecznie łapać za kabel z fazą). Czynników jest wiele. Zależy to od płci, wieku, trybu pracy (robol będzie miał grubszą skórę itp). Zależy też od nawodnienia organizmu.
Zupełnie inaczej jeśli chodzi o rezystancję 'wewnętrzną' organizmu, ta to zwykle 0,5 - 1 kΩ.
Także elektroda paralizatora wbita płytko w wierzchnią cześć skóry może nie spełnić swojego zadania. Prąd płynący będzie po prostu zbyt mały by przekroczyć próg bólu. Zupełnie inaczej natomiast jeśli elektroda przebije się przez wierzchnią część naskórka.
Też jestem ekspert. Osobnik jest wyposażony w zbroję z brudu która daję +50% do odporności na elektryczność
A................r
2020-10-19, 14:23
Jerzy_Owsik napisał/a:
Ciekawe od czego to zależy że na jednych taki prąd nie robi wrażenia a innych zwala z nóg, rezystancja? Jakiś ekspert?
Ci których to nie bierze to pedały co lubia zabawy electro
NikoWest napisał/a:
Po 2 - im blizsza odleglosc, tym mniejsza moc
A co ma odległość do mocy?
Był w górach taki chłopek, co wycieczki oprowadzał. I pech chciał, że ze 3-4 razy się trafiło, że burza ich zastała gdzieś na szlaku. I w zasadzie zawsze jak piorun walnął, to wszystkich do św. Piotra, a tylko ten chłopek jakoś przeżywał. I się go kiedyś pytają jak to możliwe, a on im na to, że z niego jest taki zły przewodnik.
