

O ile się nie mylę jest to akcja z Polski. Ojciec wskoczył za dzieckiem do studni i 40 minut trzymał go nad wodą. Wszyscy żyją chociaż straż pożarna przybyła w ostatniej chwili ponieważ ojciec nie mial już sił utrzymać się na powierzchni wody.
O ile się nie mylę jest to akcja z Polski. Ojciec wskoczył za dzieckiem do studni i 40 minut trzymał go nad wodą. Wszyscy żyją chociaż straż pożarna przybyła w ostatniej chwili ponieważ ojciec nie mial już sił utrzymać się na powierzchni.
O ile się nie mylę jest to akcja z Polski. Ojciec wskoczył za dzieckiem do studni i 40 minut trzymał go nad wodą. Wszyscy żyją chociaż straż pożarna przybyła w ostatniej chwili ponieważ ojciec nie mial już sił utrzymać się na powierzchni.
W Polsce dzieci nie mają dziur na sranie i lanie w portkach.
Kurde26 napisał/a:
O ile się nie mylę jest to akcja z Polski. Ojciec wskoczył za dzieckiem do studni i 40 minut trzymał go nad wodą. Wszyscy żyją chociaż straż pożarna przybyła w ostatniej chwili ponieważ ojciec nie mial już sił utrzymać się na powierzchni wody.
O ile się nie mylę jest to akcja z Polski. Ojciec wskoczył za dzieckiem do studni i 40 minut trzymał go nad wodą. Wszyscy żyją chociaż straż pożarna przybyła w ostatniej chwili ponieważ ojciec nie mial już sił utrzymać się na powierzchni.