

Hasło z czasów PRL-u:
DZIECKO + ZAPAŁKI = POŻAR
(czyli POZAR - ZAPAŁKI = DZIECKO ?)
DZIECKO + ZAPAŁKI = POŻAR
(czyli POZAR - ZAPAŁKI = DZIECKO ?)
JamPawel napisał/a:
Hasło z czasów PRL-u:
DZIECKO + ZAPAŁKI = POŻAR
(czyli POZAR - ZAPAŁKI = DZIECKO ?)
(czyli: pożar - dziecko = zapałki czyli: tak powstały Czechowice - Dziedzice
Zajebac małego kaszojada. Z takiego c🤬jka zło można wypełnić tylko stosując kary cielesne. Jeśli nie pomoże i to wtedy w ostatecznosci przerobić na schabowe.
BundyR napisał/a:
Niech pierwszy rzuci kamień ten, kto za młodu nie spalił sklepu
Ja paliłem śmietniki. Ale raz przegiąłem i spaliła się jakaś szopa obok. Straż gasiła, nie wiem czy komuś coś się stało, ale wtedy miałem może 12 lat i j🤬o mnie to. Martwiłem się tylko czy mnie nie złapią. Nie złapali.
A na tych wszystkich j🤬ych szkoleniach bhp czy innych mówią, że podpalony materiał zapala się błyskawicznie i w razie pożaru każda sekunda się liczy

W sumie jak byłem mały to z bandą rogala podpalałem śmietniki, bo mówili że nie mam psychy. XD W sumie to było głupie no i złe towarzystwo zrobiło swoje.
Pan to zap🤬li.. Jam jest syn królewski.''
,,K🤬y chcą bym upadł, ja się dalej trzymam steru."
podpis użytkownika
,,Honor powaga szacunek do grobowej deskiPan to zap🤬li.. Jam jest syn królewski.''
,,K🤬y chcą bym upadł, ja się dalej trzymam steru."