konto usunięte
2013-02-16, 18:02
Białoruś to bezpośredni spadkobierca WKL, dzisiejsza Litwa to potomkowie żmudzinów (chłopów) i auktsztotów (drobnej szlachty). Nowolitwini zostali "stworzeni" przez carat po Powstaniu Styczniowym z żywiołu żmudzińsko-auktsztockiego i nie są nam przychylni. Język litewski to język chłopstwa, a nawoływanie do historii WKL jest z ich strony błędne. Akurat Żmudź najbardziej się buntowała przeciwko WKL. To Białoruś przez lata razem ze swoim ludem tworzyła z nami wspólne państwo, to Białorusini są poprawnymi Litwinami z okresu WKL. Język ruski stał się językiem WKL po podbiciu przez plemiona bałtów ziem staroruskich, Dziukowie się rusyfikowali, a następnie polonizowali, tylko część bałtów w postaci chłopstwa znała język z grupy bałtyckiej. Także mówiąc o WKL, mówimy zazwyczaj o ludności białoruskiej i spolonizowanej ludności bałtyckiej (stanowiącej mały procent mieszkańców księstwa). Posłuchajcie proszę języka białoruskiego, jest on tak podobny do polskiego, że idzie się spokojnie dogadać. To Rosjanie chcieli nas podzielić i wprowadzili na obszarze Białorusi język rosyjski (nie mylić z językami typowo zachodnioruskimi). Białoruski ma sporo polonizmów. Dlatego dziwi mnie negatywne podejście do Białorusi, to oni są naszymi najbliższymi braćmi i gdyby nie Łukaszenka to byliby wiernymi sąsiadami, z nimi mamy wspólną krew i historie, a dzisiejsza Litwa uzurpuje sobie spadek po WKL.
konto usunięte
2013-02-16, 18:38
Brawa dla baranów którzy oznaczają Węgry "na nie" ale szkopy to już dobra europa...