

Przedstawiles tu paradoks dziadka. A ja przedstawię Ci paradoks Boga. A mianowicie: czy jeśli Bóg jest wszechmogący, to czy potrafiłby stworzyć kamien, którego sam nie uniesie?
I jak Twój system? Rozj🤬y?
o takie rzeczy pytaj się właściwych osób. Odpowiedź wbrew pozorom jest prosta w p🤬du; tak, jeśli jest wszechmocny to może stworzyć kamień którego nie podniesie. I w czym tutaj jest problem z logiką?
Tym wpisem niektórym sp🤬olę dzieciństwo i zniszczę marzenia, innym zaś popsuję wyobrażenie przyszłości i przeszłości- podróże w czasie nie są możliwe, ze względu na tak zwany "syndrom dziadka", który polega na tym, że jeśli przeniosę się w czasie wstecz i zabiję własnego dziadka, tym samym nie narodzi się jeden z moich rodziców, a co za tym idzie i ja się nie urodzę, tak więc koło się zamyka. Skoro zabiję dziadka i nie narodzę się, to w "przyszłości" nie będę mógł cofnąć się w czasie.
A co do samego obrazka-
Tym wpisem z kolei ja ci sp🤬olę całe życie.
Dlaczego zakładasz, że twój ojciec, to twój ojciec...?
Możesz śmiało zabić swojego "dziadka", ani tobie się nic nie stanie, ani nie stworzysz żadnego alternatywnego świata, hue, hue, hue....

o takie rzeczy pytaj się właściwych osób. Odpowiedź wbrew pozorom jest prosta w p🤬du; tak, jeśli jest wszechmocny to może stworzyć kamień którego nie podniesie. I w czym tutaj jest problem z logiką?
A w tym że jeśli jest wszechmocny to powinien go podnieść...
A w tym że jeśli jest wszechmocny to powinien go podnieść...
no właśnie nie; jeśli blokuje swoją własną wszechwładność bo tak chce to nie podniesie takiego kamienia. Taki kamień jest nadrzędny nad jego wszechwładzą.
Tym wpisem niektórym sp🤬olę dzieciństwo i zniszczę marzenia, innym zaś popsuję wyobrażenie przyszłości i przeszłości- podróże w czasie nie są możliwe, ze względu na tak zwany "syndrom dziadka", który polega na tym, że jeśli przeniosę się w czasie wstecz i zabiję własnego dziadka, tym samym nie narodzi się jeden z moich rodziców, a co za tym idzie i ja się nie urodzę, tak więc koło się zamyka. Skoro zabiję dziadka i nie narodzę się, to w "przyszłości" nie będę mógł cofnąć się w czasie.
A co do samego obrazka-
Ale po co zabijać swojego dziadka?
podpis użytkownika
Hasta la vista, baby
m.youtube.com/watch?v=3DHCv5EYN3M&pp=ygUVdGVybWluYXRvciBlZGl0IHBob25r
o takie rzeczy pytaj się właściwych osób. Odpowiedź wbrew pozorom jest prosta w p🤬du; tak, jeśli jest wszechmocny to może stworzyć kamień którego nie podniesie. I w czym tutaj jest problem z logiką?
A kto wg Ciebie jest tą właściwą osobą? Chyba nie powiesz mi że ksiądz... To tylko przykład paradoksu, nie szukam wlasciwej odpowiedzi, bo jej nie ma, właśnie na tym polega paradoks. Stwarzając taki kamień jednocześnie potwierdziłby i zaprzeczył swojej wszechmocy. Ale jak spotkam Boga po śmieci, o ile w ogóle ktoś tam jest, to się go zapytam jak to jest z tym kamieniem

*śmierci
podpis użytkownika
Każdy myślący człowiek jest ateistą.-Ernest Hemingway
***** ***
Teraz kolejny błąd: Przejęzyczyłem nie wyjęzyczyłem.
Przejęzyczyć to się możesz w Kamasutrze, a w języku polskim lapsus językowy nazywamy wyjęzyczeniem- nie zabłysnąłeś kolego... Pozdrawiam!
Ale jak spotkam Boga po śmieci, o ile w ogóle ktoś tam jest, to się go zapytam jak to jest z tym kamieniem
Nie musisz czekać do śmierci, mogę stworzyć taki kamień.
Mam nadzieje, że rok szkolny wystartuje...
A co, za szkołą tęsknisz?
podpis użytkownika
sadistic.pl/uzytkownik/DiKarpio,407866
Przejęzyczyć to się możesz w Kamasutrze, a w języku polskim lapsus językowy nazywamy wyjęzyczeniem- nie zabłysnąłeś kolego... Pozdrawiam!

