Wszyscy pieprzą o jakimś wzroście cen towarów i usług - a wiecie, że istnieje wskaźnik, który to opisuje? Zamiast sprawdzić ceny pietruszki i wołać "O! Drożej jest!", warto powoływać się na wskaźniki ekonomiczne, a nie mało wartościowe dowody anegdotyczne. A co mówią wspomniane wskaźniki?
W 2015 oraz 2016 roku po raz pierwszy od 1971 roku mieliśmy deflację, czyli umocnienie się naszej waluty. Siła nabywcza złotówki wzrosła, a ludziom żyje się coraz dostatniej. Tusk mówił, PiS zrobił. Takie są fakty i raczej ciężko jest z tym dyskutować. Chociaż piszę nieprawdę - ostatnio dyskutują zwłaszcza ci, którzy nie mają wiele do powiedzenia, więc dyskutować z tym jest bardzo łatwo. Miałem na myśli sensowną dyskusję.
Ale wróćmy do tego 1971 roku. Pozwolę sobie skopiować: "Jednym z pierwszych posunięć Edwarda Gierka (...) było podwyższenie 30 grudnia 1970 najniższych pensji, emerytur i zasiłków rodzinnych. Podwyższono również, za pomocą systemu premii za godziny nadliczbowe, poziom wynagrodzeń, który średnio wzrósł o 5%."
Brzmi znajomo? Jakie były dalsze losy, możecie pamiętać lub doczytać we własnym zakresie.
Tym pozytywnym akcentem kończę swój pierwszy komentarz na Sadisticu i życzę Wam miłego wieczoru.