


Tede to wieprz. Poza tym ta k🤬a współpracowała z tvn, grając psa w jakimś żałosnym serialu. Sprzedajny wieprz, tfu k🤬a!


Songo71 napisał/a:
Tede to wieprz. Poza tym ta k🤬a współpracowała z tvn, grając psa w jakimś żałosnym serialu. Sprzedajny wieprz, tfu k🤬a!
youtube.com/watch?v=SHFLYv_hRfE
tia... szczerze to ogolnie goscia malo co widac w mediach powszechnych.
Nie raz udowodnil, ze robi swoje a reszta go jebie.
fabiothethird napisał/a:
yyy, nie? O.S.T.R
dlatego nie napisałem tego jednoznacznie, jeden z najlepszych o ile nie najlepszy. Ale nie mam zamiaru sie o to klocic.
Mam lepsza muzyke do sluchania, choc staram sie ni ograniczac do jednego gatunku, bo zwyczajnie szkoda, wszedzie mozna znalezc perełki.
A to nowe rzeczy od tedego złe nie są:
youtube.com/watch?v=GDbdt3rB3bQ
Jedyna słuszna muzyka to Dżem, Budka Suflera, Lady Pank, Perfect, TSA, KSU, Kult, Coma, Animals, The Beatles, Elvis itp. a całe to przemieszanie przekleństw z wiecznym narzekaniem jak to "na dzielni jest do dupy" schowajcie sobie głęboko z poważaniem.

Ojciec_Stiffmeistera napisał/a:
Jedyna słuszna muzyka to Dżem, Budka Suflera, Lady Pank, Perfect, TSA, KSU, Kult, Coma, Animals, The Beatles, Elvis itp. a całe to przemieszanie przekleństw z wiecznym narzekaniem jak to "na dzielni jest do dupy" schowajcie sobie głęboko z poważaniem.
Jesteś ignorantem, który usłyszał pare kawałków.
Równie dobrze mogę Ci napisać:
"Wracaj do słuchania tego ćpuna z Dżemu"
A Coma to akurat shit jakich mało. Generalnie Polska muzyka to często syf, z tego względu, że tu nic ambitnego nie ma prawa się przebić. W koncu odbiorcu najbardziej lubią disco polo.
Akurat tede to wieku temu przestal 'narzekac'
PS. gatunkiem praktycznie niepodwazalnym w swej zajebistosci jest np. muzyka klasyczna.
Gimby nie pamiętajo. Wpomnienia wracajo...
Bezele obejrzyjcie parodię Symetrii
Bezele obejrzyjcie parodię Symetrii
Tede kup se krede wsadz sa ja w dupe i odwiedz logopede yoooo.
podpis użytkownika
wrzose są sose

H1ghlander napisał/a:
Tede stety czy niestety jeden z najlepszych o ile nie najlepszy raper w Polsce...
Nie powiem że nie, bo po części masz racje.
Był w czołówce umiejętności pisania i techniki ale lata temu.
Teraz jest jak upośledzony pikujący jastrząb, który rychło wbije sie w beton, kończąc wszystko do czego doszedł. Ale nie żebym miał coś przeciw jemu, to logiczna dedukcja.
Słuchałem go kilka lat temu z uporem maniaka, wiem co mówię.
Jeżeli rap który nie przedstawia konkretniejszych wartości niż hajs, fury i dz🤬ki, to chyba jest z nim coś nie tak.
Nauczcie sie w końcu, Wy wszyscy którzy mówią że rap to gówno, artysta artyście nierówny.
A tu według mnie, mistrz polskiej muzyki XXI w. !

Jeżeli ktoś twierdzi że Tede nawija tylko o hajsie furach i ciuchach tzn że nigdy go nie słuchał, tak samo jakbym napisał że Peja nawija tylko o biedzie, mógłbym tak wymieniać bez końca, jak sam Jaca mówi, jego nie kręci smutny rap props dla niego za to bo jako jedyny nie pierwszy raz idzie własną ścieżką i ma wyj🤬e na opinie pseudo fanów, bo ci prawdziwi zawsze będą za nim, ile można słuchać o j🤬iu psów, ćpaniu jaraniu życiu na blokach w biedzie itp itd życie ma też inne aspekty i oblicza, a jeżeli mówicie że robi rap dla hajsu to podajcie mi chociaż jednego który wydał tyle nielegali będąc w mainstreamie co on, a mógłby wziąć za to hajs


HenryHill napisał/a:
Nie powiem że nie, bo po części masz racje. (...)
[/youtube]
Ja rozumiem o co Ci chodzi. Ja generalnie juz prawie nie slucham polskiej muzyki. Co do Rahima i LUCa, bardzo lubie cos nowego. W ogole starocie typu 3xKlan, swietne.
Do tede mam akurat mieszane uczucia. ta ostatnia plyta jak na ostatnie czasy... jest dobra. Patrzac na calosc tworczosci, bo imo tede tworzyl rozne rodzaje rapów, to raz lepiej, raz gorzej. Na rynku jest dłuuugo. Nie powiedzialbym, ze tylko dz*wki, fury itp. Bo chocby nowa plyta taka nie jest. Tede przynajmniej tworzył rzeczy róznorodne, gdy wiekszosc na jedno kopyto. Trudno utrzymywac sie na górze tak dlugo.
Poza tym, nie ma co winic goscia, rapowac wiecznie nie bedze, wiec kręci sobie droge do innych rzeczy.
Powiewem świeżosci byl dla mnie np. Słoń i lirycznie czasem naprawde mnie zabil.
O sobie moge powiedziec, ze teraz nie slucham rapu prawie wcale, np. obecny czarny rap z usa, w ogole do mnie nie przemawia, ale wlasnie jak ktos napisal wyzej "slucham muzyki, nie gatunkow", poza tym jak cos krytykowac to warto chociaz troche to znac. Czasem tez zwyczajnie lubie odpalic sobie jakis dobry kawałek, i tyle.