

Razner napisał/a:
Ale jaki jest sens tego? Nie więcej rzeźnia by zarobiła wydzielając szynkę i inne niż mielić to wszystko razem?
mam podejrzenia, że to jest mięso, które nie jest zdatne do spożycia dla ludzi, a po prostu idzie na jakąś mielonkę dla zwierząt...
bądź tak się utylizuje
jakie to hipnotyzujące
podpis użytkownika
Powinienem coś tu wpisać?
no i ? to jest standrad od lat 20 ponad
podpis użytkownika
Jobany'w'rot™
Do żarcia to nie idzie bynajmniej dla nas. Ale wpieedalamy to we wszystkich wędlinach i mięsach. Tylko to co zostanie w prosioku, bo on żre to całe życie (ok .3miechy). JEMY TO TYLKO POŚREDNIO. A polędwiczka Jak Ta LALA.
ja masz na etykiecie napisane mieso odzielone mechanicznie, to właśnie tak zostało przetworzone. A jeśli nie ma tego na etykiecie to zostało pokrojone i przetworzone przez masarza, Parówki, konserwy, pasztety, puszki z karmą dla zwierząt prawie zawsze masz mechanicznie, więc jak trafiasz na coś twardego to nie przyprawa tylko jakiś element kości. W odzzielanie mechaniczne nie jest złe bo przynajmniej nic się nie marnuje, a potem to tak długo gotują i przyprawiają i dodają aromatów że byle gówno smakuje jak kawior.
Kurde, ale wchodzi jak w masło, a nóżki ucina w sekundę...
podpis użytkownika
Hejo