

Pamiętam jak w Warszawie w okolicach centralnego siedzieli na ławkach tacy wygięci albo kołysający się
brauniarze, tyle że oni byli wygięci w przód.
Jako gówniarze mieliśmy ubaw zrzucając ich z ławek
brauniarze, tyle że oni byli wygięci w przód.
Jako gówniarze mieliśmy ubaw zrzucając ich z ławek
Tylko nie człowiek!


A gdy do domu ze szkoły wraca,
Psoci, figluje - to jego praca.
Mama powiada:"Napij się mleka"
A on na drzewo mamie ucieka.
Psoci, figluje - to jego praca.
Mama powiada:"Napij się mleka"
A on na drzewo mamie ucieka.