Patrz, k🤬a jakoś trafiłem na "niczyją byłą" i nie narzekam, a wy się jarajcie dziewczynami które miały cały sklep mięsny w ustach
szczęścia z tą Twoją dziewicą
Patrz, k🤬a jakoś trafiłem na "niczyją byłą" i nie narzekam, a wy się jarajcie dziewczynami które miały cały sklep mięsny w ustach
podpis użytkownika
>CBR 929RR Fireblade
Chlopcy, skupcie sie na dyskusji o loLu czy cos. Z wami nikt nigdy nie bedzie chcial sie r🤬ac. Nawet te najlatwiejsze lachociagi na osiedlu sa dla was za trudne.
Patrz, k🤬a jakoś trafiłem na "niczyją byłą" i nie narzekam, a wy się jarajcie dziewczynami które miały cały sklep mięsny w ustach
podpis użytkownika
better than you, bitch ;]
Za to u Ciebie w Sosnowcu wszystkie Twoje
podpis użytkownika
Nasz świat bezlitosny, załamywać się nie mamy prawa,
Jakby się chciał człowiek spotykać tylko z takimi co nie są niczyją 'byłą', to by zostały same wstrętne pasztety z dziurą w mózgu albo pedofilia. Prawda jest taka że możesz myśleć że spotykasz się z aniołem, a ile c🤬jów miała w ustach nie dowiesz się nigdy, i trzeba z tym żyć i nie myśleć za dużo przy całowaniu.
deal with it (dobra przyznam to było c🤬jowe z mojej strony).
P🤬lenie o szopenie, a prawda taka, że nieśmiganych lasek jest od groma tylko trzeba być graczem i mieć trochę doświadczenia żeby je rozkręcić. A jak takie p🤬dy bez jajek płaczą, że nie ma dla nich dziewczyn bo takie srakie i owakie to co ja mam im powiedzieć... mniej dla was, więcej dla mnie frajerzy ^^
Dokładnie o tym samym pomyślałem. Mam pewnego mało rozgarniętego znajomego dla którego ideałem jest "dziewica-nimfomanka" i BROŃ boże żeby była ex kogoś kogo chociaż raz widział na mieście (trzeba przyznać że typo ma ładnie nasrane w bani).
Zresztą co do tej myśli to samo odnosi się do facetów... latem spotykałem się z paroma koleżankami i bywały takie sytuacje że w dzień leciałem w ślimaka z jedną a parę godzin wcześniej w nocy chlapałem patelnie innej
Do wszystkich którzy po przeczytaniu tej opowieści dostaną GIGA P🤬LCA - ta jestem wielkim wyk🤬istym adonisem a wy dalej tłuczcie kacapa przed kompem , nie uważam się za żadnego figo fago pojeby i to nie jest żadne p🤬lone "osiągnięcie" w moim mniemaniu.
Ja kiedys robilem online dating. Pojechalem do jednej dupy na noc, przelecialem ja rano wstalem i pojechalem do pracy. Czyli do nastepnej niuni. Zdarlem z niej ubranie i wyr🤬alem nieumyrtym k🤬sem. Tym sposobem poznala ona soki poprzedniej nie wiedzac o tym.
