21
520
To jednak prawda, że człowiek pijany może nawet z 10 metrów spaść i nawet palca nie złamie... A człowiek trzeźwy leżał by już dawno w kostnicy lub na ostrym dyżurze 
podpis użytkownika
Ty ty ty
roman970227 napisał/a:
To jednak prawda, że człowiek pijany może nawet z 10 metrów spaść i nawet palca nie złamie... A człowiek trzeźwy leżał by już dawno w kostnicy lub na ostrym dyżurze
Byłeś kiedyś tak naj🤬y że nie poczułeś bólu? 97 rocznik i wszystko wyjaśnia...
roman970227 napisał/a:
To jednak prawda, że człowiek pijany może nawet z 10 metrów spaść i nawet palca nie złamie... A człowiek trzeźwy leżał by już dawno w kostnicy lub na ostrym dyżurze
Rano wstanie to poczuje.
Rogrog napisał/a:
Byłeś kiedyś tak naj🤬y że nie poczułeś bólu? 97 rocznik i wszystko wyjaśnia...
Tylko się człowiek następnego dnia zastanawiał nad tym co musiał odj🤬 ze tak ryj boli
podpis użytkownika
jebniesz się w łeb pilnikiem - boli, nie jebniesz - nuda, ot paradoks
Don_Beck napisał/a:
Rozchodzi to
Pewnie, że rozchodzi, zwłaszcza, że zaczął "rozchadzać' niezwłocznie
podpis użytkownika
C🤬j mi na imię.
minetek napisał/a:
Tylko się człowiek następnego dnia zastanawiał nad tym co musiał odj🤬 ze tak ryj boli
Kiedyś po melanżu w pubie budzę się w domu z lekko obolałym zawiasem żuchwy myślałem że źle spałem. Wieczorem znowu do tego pubu, usiadłem za barem, kupiłem piwo i gaworze do barmanki. Ta nic się nie odzywa tylko piwo nalała. Myślę gadka coś się nie klei, mówie jej że źle spałem i mnie zawias żuchwy czegoś boli. Ona wyjmuje z za baru rękę w gipsie i mówi "bo wczoraj ci przyj🤬am w ryj bo mnie obraziłeś i połamałam rękę" ale miałem bekę.
mesjans napisał/a:
Kiedyś po melanżu w pubie budzę się w domu z lekko obolałym zawiasem żuchwy myślałem że źle spałem. Wieczorem znowu do tego pubu, usiadłem za barem, kupiłem piwo i gaworze do barmanki. Ta nic się nie odzywa tylko piwo nalała. Myślę gadka coś się nie klei, mówie jej że źle spałem i mnie zawias żuchwy czegoś boli. Ona wyjmuje z za baru rękę w gipsie i mówi "bo wczoraj ci przyj🤬am w ryj bo mnie obraziłeś i połamałam rękę" ale miałem bekę.
Za "melanż" i "bekę" już cię nie lubię gimbusiarzu.
mesjans napisał/a:
Kiedyś po melanżu w pubie budzę się w domu z lekko obolałym zawiasem żuchwy myślałem że źle spałem. Wieczorem znowu do tego pubu, usiadłem za barem, kupiłem piwo i gaworze do barmanki. Ta nic się nie odzywa tylko piwo nalała. Myślę gadka coś się nie klei, mówie jej że źle spałem i mnie zawias żuchwy czegoś boli. Ona wyjmuje z za baru rękę w gipsie i mówi "bo wczoraj ci przyj***łam w ryj bo mnie obraziłeś i połamałam rękę" ale miałem bekę.
Tak tak złamała rękę na twoim ryju a na drugi dzień była w w pracy z gipsem. Jak bym nie był z polski to bym może uwierzył że nie poszła na miesiąc na l4. Nie p🤬l pan panie brzechwa.
roman970227 napisał/a:
To jednak prawda, że człowiek pijany może nawet z 10 metrów spaść i nawet palca nie złamie... A człowiek trzeźwy leżał by już dawno w kostnicy lub na ostrym dyżurze
Człowieku dłoń złamałem po pijoku i nic nie poczułem.
Dla mnie to filmik roku. Obejrzałem chyba 100 razy i za każdym śmieje się tak samo.
podpis użytkownika
Każdy myślący człowiek jest ateistą.-Ernest Hemingway
***** ***