Sonal napisał/a:
Ok.... czyli masz Hyundaia - a myślisz, że masz BMW.
Ok.... wypowiedzi takich idiotów czasami dla rozrywki czytam na forum Dacii - tamtym z🤬bom tez się wydaje, że oszukali system i za grodze kupili najlepsze auto na świecie.
Aaaaa jakby ktoś wszedł na te forum - to polecam wielostronicowy temat jak zwiększyć moc za pomoca rury kanalizacyjne w dolocie. Serio! Tam jest taki temat!
No i kolejny debil który nie potrafi ogarnąć tego co przeczytał.
Nie, nie mam Hyundaia. Ale gdybym miał kupować nowy samochód kompaktowy, to i30 na pewno byłoby jednym z obiektów zainteresowania.
Poza tym naucz się czytać ze zrozumieniem. Pisałem o inzynierze od zawieszenia, a nie reszcie innych inżynierów. Dla Ciebie to oznacza cały samochód? Gratuluję wiedzy, pacanie.
Gdyby ten inż. chciał zrobić samochód jeżdżący jak BMW, ale ze znaczkiem Hyundaia to by to zrobił. Tyle, że to kosztuje a póki co ludzie nie kupią drogiego samochodu od Koreańców, więc nie opłaca się tego robić. Nie ma sensu.
Musisz zrozumieć jak działa dzisiejszy świat. To nie technologia wytworzenia danego dobra jest problemem, tylko to czy ktoś będzie chciał za to zapłacić tyle, aby zwróciło to koszta.
Markę premium kupuje klient z dużym portfelem, więc można go cyckać (oczywiście piszę o nowych samochodach, a nie BMW z odzysku, jakimi wożą się Polacy) Dla takiego liczą się osiągi, komfort, niezawodność itp, cena jest małym czynnikiem. Dlatego w auta wciska się co najlepsze.
W Hyundaiu liczy się cena. Więc robi się tak, aby było najlepiej w danym budżecie i w tym ma pomóc ten gość. I wychodzi mu to świetnie, bo nowe Hyundaie a także Kia (to ten sam koncern) naprawdę zrobiły krok do przodu jeśli chodzi o zawieszenie i w swoich klasach są bardzo wysoko pod tym względem.