Nie mogę znaleźć tego lasu na google maps

ktoś pomoże ?
Konto usunięte
2014-01-25, 19:52
Czemu balibyście się iść tam w nocy? Jeśli mielibyście tego farta i faktycznie byli świadkami zjawiska paranormalnego, namacalnego zjawiska podkreślmy, to czy mielibyście się już wtedy czego lękać? Czy nie byłby to niezbity dowód na istnienia życia pozagrobowego? Co jest źródłem wszystkich waszych lęków i fobii? Założę się, że fakt nieuchronnej śmierci.
Konto usunięte
2014-01-25, 20:04
Furia666, Coś w tym jest, też mam często tego typu rozkminy
Konto usunięte
2014-01-25, 20:51
Sk🤬syny naziści i bolszewickie bestie... Drodzy Państwo, polecam Wam nie czerpać wiedzy z filmów, książek, internetu. Jeśli chcecie poznać prawdę, to póki macie czas, bo Ci ludzie jeszcze żyją, znajdźcie tych,i którzy byli zwykłymi szeregowcami w Wehrmachcie, Armii Czerwonej, w naszym wojsku i wypytajcie ich jak to wyglądało z ich strony. Ideologie to sobie można dorabiać na wysokich szczeblach, nie będąc szarym obywatelem któremu następnego dnia czołgi mogą przejechać przez dom na który pracował od lat, bądź bez udziału w walce. No, albo po czasie, jak trupy poległych już gdzieś leżą. Pochodzę, tak jak i większość mojej rodziny, z Mazur, terenów które dawno były niemieckie, więc mam dość mocne ,,szwabskie" korzenie. Ale zawsze z dumą mówię że jestem Polakiem, mimo że w dowolnej chwili mógłbym stąd uciec z niemieckim paszportem, to kocham mój kraj i go nie opuszczę. Poznałem więc z ,,historii żywej" wersje obu stron na temat dojścia do władzy Hitlera, ,,wyzwalania" przez Armię Czerwoną, całego nazizmu, wysiedleń niemców, wysiedleń Polaków. Na wojnie nie ma nazistów, bolszewików itp., są ludzie. Takie rzeczy miały miejsce w średniowieczu w którym dalej tkwią c🤬ci walcząc za Allaha. Tam liczy się tylko to, żeby nie dać się zabić, a nie jakaś ideologia. Za 50 lat w książkach napiszą, że naród wybrał ryżego więc się z nim zgadzał, tak samo zgadzał się z Unią bo sami wyraziliśmy na to zgodę. Wojna to kompletne bestialstwo, wyciągające najmroczniejszą stronę człowieka. Bez różnicy kto to będzie, Polak, niemiec, ż🤬d czy rusek. Na wojnie niemal każdy stanie się taką samą bestią, albo zginie. Dlatego musimy o tym pamiętać, uczyć się na błędach tych, którzy przelewali krew, bo jeśli zamiast zażegnywać konflikty będziemy je rozdrapywać, za X lat powtórzymy to samo i tak jak to miało miejsce z poprzednimi wojnami, na jeszcze większą skalę.
Konto usunięte
2014-01-25, 20:51
Czy ciekawi kogoś jak do tego doszło? Zapraszam do lektury:
Cytat:
Lubańska butelka
Na początku marca Sowietom udało się przebić pod Lubań. Front 2 Armii Uderzeniowej rozciągnął się na 200 kilometrów. W efekcie ciągłego parcia do przodu bez zwracania uwagi na skrzydła powstała tak zwana lubańska butelka – obszar 3000 kilometrów z wąską „szyjką” w miejscu przerwania frontu, czyli czterokilometrowym korytarzem ciągnącym się od wsi Miasnoj Bor do wsi Kriczno. Niemcy przenieśli w stronę podstawy „szyjki” nowe siły i rozpoczęły się boje o skrawek bagna.
Do 14 marca Rosjanom udało się nieznacznie rozszerzyć „szyjkę” przez zajęcie Krasnej Gorki, ale był to już ostatni sukces 2 Armii Uderzeniowej. Następnego dnia Niemcy rozpoczęli operację „Raubtier”. Zmasowanym uderzeniem ze wsparciem lotnictwa bombardującego zamknęli „szyjkę butelki”, odcinając linie komunikacyjne 2 Armii. Odtąd zamkniętym w kotle żołnierzom zaopatrzenie mogły dostarczać jedynie dwupłatowe Po-2.
Wściekły na tę sytuację Stalin rozkazał dowódcy Frontu Wołochowskiego generałowi Kirylle Mierieckowowi natychmiast przerwać linię frontu. Rozpoczęła się zażarta walka o ponowne otwarcie korytarza. Rosjanie rzucili do boju kilka dywizji strzeleckich, brygadę pancerną i wiele mniejszych jednostek. Do 2 kwietnia udało się uchylić „szyjkę”, która teraz była wąskim paskiem lesistego bagna. Tędy jedynie nocą mogły się przekraść nieliczne oddziały z zaopatrzeniem i wsparciem. O korytarz trwały nieprzerwane walki, co powodowało, że przejście wciąż się zwężało lub nieznacznie rozszerzało od kilku kilometrów do kilkuset metrów. Na ironię zakrawało to, że te zażarte boje prowadzone były o teren, na którym nie było żadnych dróg, mostów, większych miejscowości, nie mówiąc o jakichś obiektach strategicznych.
Tymczasem na skutek odwilży i ulewnych deszczy w tamtejszych rzekach oraz strumieniach wezbrała woda i okoliczne tereny zmieniły się w jedno wielkie bagno. Błoto i woda zmyły okopy, ziemianki i, co gorsza, jedyną drogę zaopatrzenia dla 2 Armii. Transport samochodowy był już niemożliwy. Żołnierzom dostarczano jedynie amunicję karabinową i pociski do moździerzy. Całą artylerię wycofano na tyły. Czerwonoarmiści z zalanych ziemianek przenieśli się do szałasów i schronów budowanych z bierwion. Wraz z przyjściem cieplejszych dni przyroda gw🤬townie ożyła. Pojawiły się miliony komarów, much i wszy, które przyniosły epidemię tyfusu.
W wyniku głodu, chorób i nieustannych ostrzałów ze strony Niemców w 2 Armii śmierć zaczęła się szerzyć na taką skalę, że zaniepokoiło to Stawkę, czyli kierownictwo najwyższego naczelnego dowództwa. Stalin jeszcze w marcu postanowił odwołać dowódcę Frontu Wołochowskiego i zaproponował to stanowisko marszałkowi Klimentowi Woroszyłowi. Ten jednak zdawał sobie sprawę z beznadziejności sytuacji i wymówił się stwierdzeniem, że „boi się zawalić tę sprawę”. Wówczas dyktator zachował generała Kiriłła Mierieckowa na stanowisku dowódcy frontu, ale na jego zastępcę wyznaczył oficera, który wsławił się zwycięstwami pod Moskwą zimą 1941 roku, generała dywizji Andrieja Andriejewicza Własowa.
Wojna to przej🤬a sprawa jednak. Przez głupotę najwyższych ciot w rządzie i trybunałach c🤬j wie jakich giną najzwyklejsi ludzie.
Ile to nieszczęścia, ja jebie...
Konto usunięte
2014-01-25, 23:05
Namex napisał/a:
Nie mogę znaleźć tego lasu na google maps
ktoś pomoże ?
Prawie dwie godziny szukałem. Załatw mi w nagrodę kobitę, może być bez c🤬y byle robotna była.
Namiar:
59.853006,31.211593
Konto usunięte
2014-01-26, 8:30
kroto napisał/a:
Prawie dwie godziny szukałem. Załatw mi w nagrodę kobitę, może być bez c🤬y byle robotna była.
Obrazek
Namiar:
59.853006,31.211593
Na nic Twoje poszukiwania.

Ten las leży w obwodzie nowogrodzkim.
@Kroto na jakiej podstawie twierdzisz że to to miejsce...?
Konto usunięte
2014-01-26, 11:45
Szlachcic_Cygański napisał/a:
Na nic Twoje poszukiwania.
Ten las leży w obwodzie nowogrodzkim.
seattle napisał/a:
@Kroto na jakiej podstawie twierdzisz że to to miejsce...?
Dedukcja.
Główne siły to 2 armia uderzeniowa.
Walczyli na froncie leningradzkim.
Walczyli na terenach wyludnionych, bagnisto lesistych.
Porażkę tę historycy zwą "dramat nad Wołochowem".
Najbliższy ważny punkt to Schlisselburg (chyba, czytałem to na jakimś forum).
Po uważnym obejrzeniu całego obwodu leningradzkiego wytypowałem te bagna (tylko te znalazłem

).
W pobliżu tych bagien leży wieś Sinyavino, pod którym biły się ruskie ze szwabami wg wikipedii.
Mapka po raz drugi, w wersji dla opornych:
To jedyne miejsce gdzie to mogło być. I nie pisać, że z wikipedii nieważne, ponieważ wikipedia dostarczyła mi tylko jednej poszlaki, w dodatku w 100 % wiarygodnej.
Mnie interesują fakty a nie Twoja dedukcja, sam kombinuję gdzie ta miejscówka, a to że akurat na tym foto w tym miejscu jest teraz bagno które zaznaczyłeś mnie nie przekonuje.
Konto usunięte
2014-01-26, 14:33
Up Ano błąd, zacząłem szukać bagien właśnie pod Lyubanem, ale nie znalazłem więc szperałem i znalazłem co innego.
Fakt1 masz Myasnoy Bor na mapce - czyli to było tam - masz rację.
Fakt2 ta sama armia, pod tym samym generałem, dostała srogi łomot od szwabów na bagnach w lesie tam gdzie ja je znalazłem (w tym samym czasie co pod Myasnoy Bor).
Front 2 Armii Uderzeniowej rozciągnął się na 200 kilometrów. Te bagna które znalazłem są niedaleko, jednak jak widzę nie o te chodzi w artykule, mimo tego, że tam też zdechłe szwaby leżą.
Widocznie je przeoczyłem, lub ich nie widać na zdjęciach satelitarnych. Błądzić rzeczą ludzką.
Konto usunięte
2014-01-26, 14:42
Takich miejsc w Rosji jest do dziś pełno. Pół Ukrainy to jedno wielkie bagno, które dziś już zaschło na wielu odcinkach i to tam należy szukać śladów, których jest pełno - wszak to na Ukrianie parę razy front się zmieniał i to Ukraina była świadkiem największych starć w historii...
Co do duchów, to pewnie jest to nieprawda, ale faktem jest, że Rosjanie bardzo dużo uwagi poświęcają metafizyce i w takie historie po prostu się u nich wierzy.
A z gw🤬cącymi sowietami to mnie nawet nie wk🤬iajcie, bo nie tylko oni gw🤬cili, a na dodatek dam 3 fakty:
-gw🤬cił margines: 5-7% wszystkich jednostek, a jako, że armia miała 20 000 000 żołnierzy to i przypadków było więcej
-Stalin kazał specjalnie wymuszać na żołnierzach gw🤬ty i nie od dziś znane są historie jak to rostrzeliwywano żołnierzy, którzy nie chcieli gw🤬cić niemiek (tak BTW: szkoda wam ludzi, którzy z całego serca wspierali Hitlera i zabijanie Słowian?!)
-większość gw🤬tów dokonanych "z własnej inicjatywy" to dzieło czeczenów, uzbeków i innego niecywilizowanego ścierwa, Rosjanin czy Ukrainiec trzymał poziom (i nie rabował zegarków i nie dziwił się że z kranu leci woda)
Na koniec tylko powiem, że śmieszy mnie, że tak łatwo wciągacie amerykańską propagandę o tym jak gw🤬cono i mordowano miliardy niemieckich kobiet i jak wykorzystujecie wątpliwe fakty do obalenie bohaterstwa ponad 20 000 000 żołnierzy, którzy wyzwolili kosztem 600 000 Polskę - nie oszukujmy się, gdyby ZSRR zatrzymało się na linii Bugu, to hamerykanie NIGDY by z własnej inicjatywy nie wyzwolili by Polski i bylibyśmy dziś jakimś regionem autonomicznym (o ile by nas po prostu z dymem nie puścili...)
Naskakujecie na jedyną nację, która była gotowa ginąć za waszych dziadków i wypominacie jej komunę, której oni wam nie wprowadzili i wprowadzić nie chcieli (szczególnie że sami wycierpieli O WIELE więcej z powodu komuny niż cały układ warszawski razem wzięty...)
PS: ZSRR to dzieło USA, UK, Niemców i Austro-Węgier. Taki daily remainder
Sorry za odkopanie tematu. Namiary na ten las:
58.6955559, 31.8410256
Dokładnie w połowie linii prostej między Chudovo a Nowogród.