


wpadło mi do domu przez okno to zwierzątko,po przechwyceniu była tak zadowolona że czułem się jak bym wsadził ręce do miksera ,teraz jak je widzę w lesie to mi płoną żyły w palcach .

BongMan napisał/a:
Uj🤬a go wiewiórka a skomle jakby to był co najmniej niedźwiedź.
Bo to BYŁ niedźwiedź (wśród wiewiórek). Przerośnięte bydlę...
BTW Jego okrzyk mi coś przypomniał. Około drugiej klasy podstawówki jak dawali mi zastrzyk to spinałem dupsko (więc sam sprawiałem, że bolało jak sk🤬ysyn) i darłem japę "nie żyję!!!" i tym podobne bzdety. Rodzina przez dobre parę lat wypominała mi to z sadystyczną radością, jego czeka to samo

juz myslalem ze go zezre zywcem albo mu galy wydrapie phiiiii ledwo co zabkami musnela a wyje jak by okresu dostal
bohater k🤬a
- Będę cię kochał wiecznie.
- Nigdy cię nie zdradzę.
- Weź do buzi, powiem ci jak będę kończył ...
podpis użytkownika
>Każdy mężczyzna w swoim życiu wypowiada te trzy kłamstwa:- Będę cię kochał wiecznie.
- Nigdy cię nie zdradzę.
- Weź do buzi, powiem ci jak będę kończył ...
P🤬lony rozpuszczony bachor i jego pop🤬lona stara !!! K🤬a tym stanom potrzeba atomowej kuracji ]:-[

Szkoda, że nie znalazł niedźwiedzia na podwórku i nie prosił starej, czy może go zatrzymać...