

Maniecky napisał/a:
O k🤬a jak pieknie, rzadki okaz ludzkiego chinczyka ktory nie jest ciota, ma dusze a pies jest jego kompanem a nie posilkiem .
Ta ciota w klapkach co wylapala... juz po chodzie widac ze typowy chinski bufon... i jeszcze mial czelnosc wydac druga ciote na swiat.
Nie widzialem jeszcze w bialym kraju zeby szczeniak wywolal inna reakcje niz chwila milej interakcji z przyjaznym stworzeniem, a jak male gowniaki sie boja to rodzice nie kopia czworonogow tylko tlumacza ze nie ma czego sie bac... chociaz na sadolu trafi sie pare monotonnych zj🤬ych Januszy co to zawsze p🤬la ze pchlarze do utylizacji itp itd (Edyt: nie skonczylem pisac a juz sie paru pojawilo)
Ktoś ci w p🤬de powinien spuścic. Nie każdy ma ochote slinic się ze szczeniakiem który tak czy siak wp🤬la własne gówno. psi jebako. Przekladasz zycie zwierząt nad życie ludzi, takie ścierwa jak ty są najgorsze.
Nie wierze w to co tu czytam. Gość, nawet tego psa nie kopnął, tylko go w miare lekko i delikatnie odsunął noga. Wczesniej pchlarz kleił się do dziecka, które EWIDENTNIE NIE CHCIAŁO wchodzić z nim w interakcje. Moze ma jakaś traumę z wczesniej, mozę się boi psów, moze ma j🤬e uczulenie na sierść i po prostu nie che. Ma do tego prawo. Pchlarz nie ma do zaczepiania innych osób i powinien być na smyczy.
Niestabilny psychicznie c🤬j w czerwonej koszulce do uśpienia, a pies do restauracji jeśli to rzeczywiście Chny.
Niestabilny psychicznie c🤬j w czerwonej koszulce do uśpienia, a pies do restauracji jeśli to rzeczywiście Chny.