

vladok napisał/a:
U nich to chyba właśnie jedna z przyczyn naturalnych
Inaczej. U nich każda przyczyna jest naturalna.
Są gdzieś zdjęcia nowej fryzury?
podpis użytkownika
J🤬 wszystkich
pilleater napisał/a:
Są gdzieś zdjęcia nowej fryzury?
też bym z chęcią zobaczył
pilleater napisał/a:
Są gdzieś zdjęcia nowej fryzury?
Proszszsz...

htp napisał/a:
Ekspert od Indii? Zapraszają do TVP?
No debil!
Otórz źródło zobacz zdjecie jak uniesz to przeczytaj imie i nazwisko.
Nie trzeba byc expertem wystarczy sadistic


Pentoser napisał/a:
Jak by to bylo u nas i byl by z opozycji to by od jutra wszyscy nosili zamiast krzyzy helikoptery by upanietnic ofiare opresji wobec praworzadnosci.
TV PiS za mocno weszła. Przecież to pisowskie mendy są ekspertami w tańcu na grobach, ekshumacjach ofiar wbrew woli rodzin i robieniu dzikiego cyrku i festiwalu kłamstw o rzekomym "zamachu".
Luty 2002
26-letnia pielęgniarka zmarła w szpitalu po tym, jak śmigło helikoptera sanitarnego uderzyło ją w głowę. Do wypadku doszło przed godz. 9:00 w Morągu, w warmińsko-mazurskiem.
Do tragedii doszło tuż po tym, jak sanitariusze wnieśli na pokład helikoptera pacjentkę ze szpitala w Morągu. Chora kobieta miała zostać przewieziona do Olsztyna. Pielęgniarka - 26-letnia Anna T. z Morąga - chciała podać pacjentce torbę z osobistymi rzeczami. Gdy próbowała przeskoczyć kałużę, została uderzona tylnim śmigłem w głowę. Zmarła około 09:00 rano w szpitalu.
Kobieta prawdopodobnie nie wiedziała, że do helikoptera nie wolno podchodzić od tyłu. Nie wiedziała, bo jak ustalił reporter RMF, żadne przepisy nie nakazują szkolenia pracowników pogotowia do pracy ze śmigłowcem sanitarnym.
26-letnia pielęgniarka zmarła w szpitalu po tym, jak śmigło helikoptera sanitarnego uderzyło ją w głowę. Do wypadku doszło przed godz. 9:00 w Morągu, w warmińsko-mazurskiem.
Do tragedii doszło tuż po tym, jak sanitariusze wnieśli na pokład helikoptera pacjentkę ze szpitala w Morągu. Chora kobieta miała zostać przewieziona do Olsztyna. Pielęgniarka - 26-letnia Anna T. z Morąga - chciała podać pacjentce torbę z osobistymi rzeczami. Gdy próbowała przeskoczyć kałużę, została uderzona tylnim śmigłem w głowę. Zmarła około 09:00 rano w szpitalu.
Kobieta prawdopodobnie nie wiedziała, że do helikoptera nie wolno podchodzić od tyłu. Nie wiedziała, bo jak ustalił reporter RMF, żadne przepisy nie nakazują szkolenia pracowników pogotowia do pracy ze śmigłowcem sanitarnym.