triball napisał/a:
@ Apolityczny
Lew na drzewie to dość oryginalna koncepcja. Te zwierzęta są zby ciężkie i to, że lew wlazł na drzewo jest ewenementem godnym zdjęcia w National Geographic.
Natomiast imho dorosły lew, który radzi sobie z 10 głodnym, ważącym po 50 kg hienami, niekoniecznie byłby w stanie poradzić sobie z 10 wyszkolonymi do polowania na drapieżniki / ochrony posiadłości psami, ważącymi po 80-90 kg. Przykładowo dogi argentyńskie bez problemów są używane do polowań na pumy - a przecież są prawie o połowę mniejsze od boerboela.
@rbQ321
Nie mam, bo nie mam warunków. Boerboel, czyli inaczej mastif południowoafrykański, to u nas dość rzadka rasa, niemniej pojawia się na wystawach. Hodowle w PL też już są. Informację bez problemów znajdziesz u Wujka Google.
Lwice dość często uciekają na drzewo np. gdy nie radzą sobie z hienami. Natomiast lew na drzewo nie sp🤬ala bo nie musi, jest w Afryce największym drapieżnikiem lądowym ważącym do 250 kg z którym żaden tamtejszy drapieżca nie odważy się podjąć bezpośredniej konfrontacji i jakoś nie widzę nawet największych psów w starciu z nim, choćby nie wiem ile ich było i jakkolwiek byłyby one do takich walk szkolone. Nikt chyba nie próbował szczuć mastyfów na lwy czy tygrysy, bo każdy dobrze wie, że poniósłby wtedy spore straty w psach. Puma to co innego, jest znacznie lżejsza od lwa (śr. 40-60 kg) i mastyf czy kilka dogów argentyńskich mogłoby sobie z nią poradzić.
podpis użytkownika
Czarna krowa w kropki bordo gryzie trawę kręcąc mordą.
Generalnie, to te koty są głupie jak but i dlatego nie potrafiły załatwić sprawy... Co innego taki boerboel.