

Sraj1 napisał/a:
Nie wiem czy jest się z czego śmiać. Potem wasze bombelki to wciągają.
o, mamy tu eko-świra
Jest troszkę dymu na początku, więc obstawiam, że się tam paliło. Jakby gość miał pecha to napędzając cug powietrza mógł znacząco podnieść temperaturę w kominie przez co mogły się tam zapalić resztki sadzy na ściankach. Taki komin może jebnąć i narobić sporo szkód.
grudzin7 napisał/a:
Jest troszkę dymu na początku, więc obstawiam, że się tam paliło. Jakby gość miał pecha to napędzając cug powietrza mógł znacząco podnieść temperaturę w kominie przez co mogły się tam zapalić resztki sadzy na ściankach. Taki komin może jebnąć i narobić sporo szkód.
Nie odrazu nie tak łatwo. Ale z pechem możliwe.