

Blisko 20 lat z tego pasa jechało się w lewo, wjeżdżając na skrzyżowanie jest tylko jeden znak ze jest droga z nakazem jazdy na wprost. Generalnie zmienili to z dnia na dzień i teraz codziennie jest przynajmniej jeden dzwon. Swoją droga do tej obsranej koniczynki przyjeżdzają chyba tylko pracownicy, interes życia ktoś tam zdaje się odj🤬.
Przecież to nie kierowca sam wjechał na czerwonym na skrzyżowanie tylko za policjantami, którzy "ściągnęli" ten samochód na bok.
Panie pedalarzu, co Pan tam robił? Naprawdę to trzeba nie być pelnosprytnym żeby na takiej drodze tym gównem się poruszać. Szkoda że Ci tego pedalarskiego łba nie rozjechała. Wiem k🤬a że nie zlamałeś żadnego przepisu, ale bystrością umysłu też się nie wykazałeś. Z resztą czego tu się spodziewać po człowieku co ma dwa pedały i łańcuch zamiast mózgu
Kurde26 napisał/a:
Panie pedalarzu, co Pan tam robił? Naprawdę to trzeba nie być pelnosprytnym żeby na takiej drodze tym gównem się poruszać. Szkoda że Ci tego pedalarskiego łba nie rozjechała. Wiem k***a że nie zlamałeś żadnego przepisu, ale bystrością umysłu też się nie wykazałeś. Z resztą czego tu się spodziewać po człowieku co ma dwa pedały i łańcuch zamiast mózgu
Ale Tadek... to nie ta sprawa.