Nie mam zamiaru nikogo przekonywać, ale nie pieprzenie głupot bo każdy rodzaj energetyki jest niebezpieczny oraz szkodliwy w ten czy inny sposób i najważniejsze jest to żeby to rozróżniać a nie być zapatrzonym w jedną stronę bo tak się usłyszało w jakimś spocie reklamowym czy proteście, przeczytało w ulotce, gazecie, internecie itp. Każdy ciągnie w swoją stronę a tylko nie wielu sobie zdaje sprawę jakie bagno mamy w tej chwili w energetyce i jaki problem będzie z dostarczaniem energii w ciągu najbliższych paru lat (może jak wróci 20 stopień zasilania to wtedy przejrzą na oczy ci co się przyczynili do tego stanu rzeczy)
lukas_monn napisał/a:
Po drugie, a może najważniejsze, nie wiem czy kolega zdaje sobie sprawę jak wygląda utylizacja odpadów z elektrowni atomowej
tak naprawde, wszytkie odpady składuje się w danej chwili na wariata, w otworach podziemnych, nie wiedząc jaki one będą miały wpływ na przyszłe pokolenia (twoje prawnuki).
Nie mogę uwierzyć jak ludzie są tak głupi i idą za tą ekologiczną propagandą zachodu, kiedy jeden wulkan robi więcej zanieczyszczeń aniżeli europejski przemysł przez kilka lat.
Argument o CO2 zazwyczaj przedstawiają osoby, które w tym temacie najmniej wiedzą.
Co do magazynowania występuje taki sam problem jak przy elektrowniach węglowych z popiołem, żużlem i innym syferm stałym wynikającym ze spalania węgla. Tylko w tym wypadku wsypie się po cichu do dołu i wszyscy są szczęśliwi bo nikt nie robi nagonki jakie to jest szkodliwe (nawet nie wiadomo czy nie bardziej niż te odpady z atomówki w końcu jest tego dużo więcej)
lukas_monn napisał/a:
Niemcy, Angla, Francja rozwineły się kosztem ekologii, zmuszając dzieci do pracy w kopalniach, a teraz na nas nakładają limity Co2!!!
Zapewne o tym nie wiesz, ale obecnie w Polsce centralnej i północnej większość węgla kamiennego dla elektrowni/elektrociepłowni pochodzi z Niemiec, Afryki, czasami nawet z Chin, ponieważ jest tańszy niż ten z naszych kopalni. Dodatkowo jak nie atomówka to musi powstać jakaś inna elektrownia, albo muszą zostać zmodernizowane obecne, a tym zajmą się takie firmy jak Siemens, Hitachi, Alstom czy ABB więc i tak kasa pójdzie do zagranicznych firm w ten czy inny sposób.
Elektrownia w Żarnowcu, albo w innej części północnej Polski i tak powstanie, ze względu na rozkład mocy w systemie energetycznym (elektrownia Dolna Odra po wybuchu z tego co wiem nie działa, więc na północy nie ma ani jednej dużej elektrowni) bo przesył mocy z południa i centrum jest nieopłacalny.
W Żarnowcu najlepiej wypada atomówka, ale można postawić węglówkę z blokami na parametry nadkrytyczne (bardzo wysoka sprawność) ale węgiel i tak zapewne będzie albo z Afryki albo z Chin bo jest tańszy więc nie ma co liczyć na krajowe wydobycie (elektrownie nie są państwowe, ani nie należą do czerwonego krzyża żeby musiały wspierać krajowy przemysł), druga możliwość rozważana z tego co pamiętam przez koncern Enea (przedstawili takie zamiary i nawet kupili jakieś tereny w Żarnowcu) jest budowa elektrowni gazowej (wysoka sprawność), ale w tym wypadku paliwo nie jest pewne gaz łupkowy wszyscy wiedzą jak z nim jest z dużej chmury mały deszcz, a kupowanie gazu od Ruskich jest dość ryzykowne bo nigdy nie wiadomo czy im się za pół roku nie przywidzi zmiana ceny.
Sam nie jestem przeciw atomówce, ale również nie jestem wielce za bo tak na prawdę zdecyduje ten który ma tą elektrownie zbudować czy mu to się opłaca i na jakie paliwo będzie elektrownie budować. Każdy sposób wytwarzania energii jest szkodliwy, nawet te "eco" wiatraki, panele itp może nie emitują CO2 ale do przemysłowego wytwarzania energii w naszym kraju się nie nadają.
Prawda jest taka trzeba budować na gw🤬t "coś", bo w ciągu najbliższych 5 lat praktycznie 30-35% obecnych bloków energetycznych trzeba zamknąć ponieważ ich remont/eksploatacja są nieopłacalne. Trzeba tylko budować z głową, żeby potem się nie okazało, że prąd jest za drogi bo uran z Kazachstanu jest za drogi, albo bo gaz z Rosji jest za drogi, albo bo węgiel ze Śląska jest za drogi.