

mosorekenha napisał/a:
wyleciał chyba
Też mi się wydaje, że w ostatniej chwili chciał sp🤬olić, ale coś go za nogi przytrzymało
Solidnie posadowiony słup. Sąsiadom nawet żarówka nie mrugnęła

Uwaga jestem ekspertę . Ktoś tu chyba zginął. Ale ładnie zaj🤬i za 20 km szybciej i przecięło by na poł. A slup stalowa belka wkopana w glebę pewnie tak głęboko jak wystaje albo porządna kotwica ze 10 ton zakopanego betonu. Widowiskowo w każdym bądź razie.

i wszyscy zaoszczędza, rodzina i ubezpieczyciel za jednym klopot z bani

