
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 19:16



jaranie sie weganizmem to debilizm, weganizm to wynaturzenie i zacofanie


dobrze prawisz sępie, masz piwo na te swieta co bys trzezwy nie chodzil


Velture napisał/a:
@up
Dostarczenie w posiłku powiedzmy 500kcal jest o niebo tańsze, szybsze i efektywniejsze przy jedzeniu mięsa, ryb i nabiałów niż dostarczenie takiej samej ilości kilokalorii oraz składników odżywczych z diety składającej się z samych roślin.
To co mówisz przeczy prawom fizyki! Zwierzęta nie biorą energii z powietrza, tylko z roślin. Energia przez nie zmagazynowana, którą możesz przyswoić to różnica między energią dostarczoną a energią zużytą w procesie życiowym tego zwierzęcia.
Dieta roślinna zawsze będzie tańsza i bardziej efektywna. To dlatego rozkwit cywilizacji nastąpił po opanowaniu rolnictwa. Pierwsze społeczności zbieracko-myśliwskie po prostu nie były w stanie uzyskać takiej ilości pożywienia by zająć się czyś innym niż walka o przetrwanie.


@Kelmans to teraz pójdź na dział z wege bio żarciem dowolnego marketu i obczaj sobie ceny
Arles. napisał/a:
@Kelmans to teraz pójdź na dział z wege bio żarciem dowolnego marketu i obczaj sobie ceny
Słowo "Bio" ma tyle samo prawdy co słowo "Fit" w produktach spożywczych. Mało kto te produkty BIO kupuje.

Na ogół do tych ludzi nie dociera fakt, że długość życia jest uwarunkowane genetycznie, a nie przez to co jemy, czy pijemy.




Tradycyjnie.
- Jakie prawo mają zwierzęta?
- Zwierzęta mają prawo być smaczne
- Jakie prawo mają zwierzęta?
- Zwierzęta mają prawo być smaczne


@Tiquer. Zabawne bo osoba "wykształcona o ponad przeciętnej inteligencji" nie musi tego mówić, lecz to udowadnia. Nawet w postaci PRAWDZIWYCH argumentów. Równie dobrze mogę napisać, że jestem podróżnikiem w czasie i co? Twój argument tak Cię wychwalający, dosłownie leży i kwiczy. Słynne, a jakże prawdziwe "słowo przeciw słowu" Więc może, kiedy następnym zaczniesz szukać argumentów by udowodnić swoją wyjątkowość i " że twoja racja jest bardziej mojsza", nie wyskakuj z tak głupimi stwierdzeniami. Tylko się ośmieszasz.
Jakbym chciał dalej się kłócić, to mógłbym się odwoływać, że inteligencji nie okazujesz mając na awatarze, symbol wyrażający "fuck you", ale co ja tam wiem... Ale przecież na sadisticu, wszyscy są ekspertami, doktorami, inżynierami więc spokojnie, dla nas będziesz osobą "wykształcona o ponad przeciętnej inteligencji". W sumie zgodnie z twoim tokiem rozumowania, wychodzi, że gdy ktoś ma astmę to powinien przestać oddychać. Skoro jesteś tak bardzo wykształcony to strzeliłeś sobie w stopę z argumentem i astmą, a czemu? No rusz swoje szare komóreczki, pobudź synapsy... Nadal nic? A no tak, astma jest ciekawym zjawiskiem, które zazwyczaj wiąże się z alergenem, dalej dochodzi do skurczów mięśniówki, obrzęk śluzówki etc. Więc uciekanie z tematu raka i magicznego leczenia jedzeniem trawy, a niemalże przyrównywanie go stanu zapalnego... To "faux-pas".
Ps.: Tak uparcie wierzę w te choroby, które są POWAŻNIEJSZE od jakiegoś raka, na które do dziś nie ma ŻADNEGO LEKARSTWA, ANI WYJAŚNIENIA, ale za to nie wierzę w każdego "DOKTORA, EKSPERTA", który walczy z rakiem i jest ich już 12812321712 na świecie, a każdy ma swój magiczny lek, np. taki jak jedzenie roślinek. Szanuje, mądre wybory życiowe. Mam nadzieję, że jak ktoś z twoich bliskich np. jakimś cudem zachoruje na stwardnienie rozsiane boczne, to poradzisz mu z swoimi ekspertami przejść na wegetarianizm. Tylko proszę wtedy o jedno, nagraj jego reakcje jak mu to mówisz, okej? A potem wrzuć na sadola, pośmiejemy się. A przy okazji, jakby ktoś dostał jednak raka, niż choroby genetycznej. To nagraj jak odradzasz chemie i zalecasz jedzenie brokułów.
Jakbym chciał dalej się kłócić, to mógłbym się odwoływać, że inteligencji nie okazujesz mając na awatarze, symbol wyrażający "fuck you", ale co ja tam wiem... Ale przecież na sadisticu, wszyscy są ekspertami, doktorami, inżynierami więc spokojnie, dla nas będziesz osobą "wykształcona o ponad przeciętnej inteligencji". W sumie zgodnie z twoim tokiem rozumowania, wychodzi, że gdy ktoś ma astmę to powinien przestać oddychać. Skoro jesteś tak bardzo wykształcony to strzeliłeś sobie w stopę z argumentem i astmą, a czemu? No rusz swoje szare komóreczki, pobudź synapsy... Nadal nic? A no tak, astma jest ciekawym zjawiskiem, które zazwyczaj wiąże się z alergenem, dalej dochodzi do skurczów mięśniówki, obrzęk śluzówki etc. Więc uciekanie z tematu raka i magicznego leczenia jedzeniem trawy, a niemalże przyrównywanie go stanu zapalnego... To "faux-pas".
Ps.: Tak uparcie wierzę w te choroby, które są POWAŻNIEJSZE od jakiegoś raka, na które do dziś nie ma ŻADNEGO LEKARSTWA, ANI WYJAŚNIENIA, ale za to nie wierzę w każdego "DOKTORA, EKSPERTA", który walczy z rakiem i jest ich już 12812321712 na świecie, a każdy ma swój magiczny lek, np. taki jak jedzenie roślinek. Szanuje, mądre wybory życiowe. Mam nadzieję, że jak ktoś z twoich bliskich np. jakimś cudem zachoruje na stwardnienie rozsiane boczne, to poradzisz mu z swoimi ekspertami przejść na wegetarianizm. Tylko proszę wtedy o jedno, nagraj jego reakcje jak mu to mówisz, okej? A potem wrzuć na sadola, pośmiejemy się. A przy okazji, jakby ktoś dostał jednak raka, niż choroby genetycznej. To nagraj jak odradzasz chemie i zalecasz jedzenie brokułów.

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie