Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Paris, Paris!
BigLebovsky • 2025-03-24, 18:01
A po tańcach wszyscy pójdą na chrupiące bagietki i ślimaki w białym winie...
Barman dans le shaker, d'abord de l'élégance
Un trait de Sacré-Coeur et deux doight de Doisneau
Une Piaf, quelques moineaux et Joséphine Baker...

podpis użytkownika

mam w dupie małe miasteczka
Zmieniono 1 razy Zgłoś
Avatar
AI_Bundy 2025-03-26, 12:53 1
azerbah napisał/a:

Jeśli odrzucasz Chrystusa, nie stoisz wysoko. Stoisz pusty. A puste naczynie jest najłatwiejsze do napełnienia.



Tak, odrzucam Chrystusa, Allaha i całe to religijne pier$#lenie.
Jakoś nie czuję, żeby modlitwa miała mnie uchronić przed islamizacją
Co innego czyny
Zgłoś
Avatar
azerbah 2025-03-26, 12:57
AI_Bundy napisał/a:

Tak, odrzucam Chrystusa, Allaha i całe to religijne pier$#lenie.
Jakoś nie czuję, żeby modlitwa miała mnie uchronić przed islamizacją
Co innego czyny



A co myślisz, że w obliczu ataku będę się modlił. Zgermanizowany polaczku?
Zgłoś
Avatar
Ork.Fajny 2025-03-26, 13:11
azerbah napisał/a:

Urocze. Wyjaśnijmy tę intelektualną katastrofę, dobrze?


Podoba mi się rozpoczęcie z rozmachem. Szkoda tylko że dalsza treść (a piszę to jako ostatnią część odpowiedzi) nie wyjaśnia nic.

azerbah napisał/a:

Po pierwsze, chrześcijaństwo nie tylko „ożywiło” Europę w X wieku. Zbudowało Europę. Upadek Cesarstwa Rzymskiego pozostawił próżnię władzy, którą wypełniło chrześcijaństwo, tworząc moralne, kulturowe i intelektualne ramy, które ukształtowały zachodnią cywilizację. Klasztory zachowały wiedzę, podczas gdy plemiona barbarzyńców wciąż uczyły się ognia i higieny osobistej.


No tak. Ale co z tego? Chrześcijaństwo nie jest pierwszym i jedynym ruchem religijnym który to tak działał. Odsyłam do mojego poprzedniego postu o cyklach. To samo można powiedzieć o Buddyzmie, który pojawił się tam zaraz po upadku Chin z powodu degeneracji dynastii Song, powodując rozkwit krótkotrwałej mongolskiej dynastii Yuan a potem dłuższej dynastii Ming.

azerbah napisał/a:

Wspomniałeś o cyklach. Jakie to dziwne. Tak, cywilizacje powstają i upadają. Ale chrześcijaństwo nie jest cywilizacją; to wiara wykraczająca poza imperia.


Nigdzie nie powiedziałem że Chrześcijaństwo to cywilizacja. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem. To wyjaśnia Twoje dziwne brednie. To jest tylko ruch filozoficzny(religijny) w obrębie cywilizacji europejskiej. A przynajmniej na jej początku bo potem doszło do dość sporego rozdrobienia pod kątem kultury i samej wiary.

azerbah napisał/a:

Przetrwało Rzym, przetrwało islamskie inwazje, przetrwało ateistyczny fanklub Oświecenia i obserwowało upadek komunizmu pod wpływem własnych złudzeń.


Chrześcijaństwo nie przetrwało Rzymu bo w sumie nie było AŻ tak wielkich prześladowań. Były one sporadyczne i zdecentralizowane.

Chrześcijaństwo nie przetrwało islamskich inwazji gdyż to była kwestia sekularnej polityki władców europejskich którym się zaczęło robić gorąco pod tronami i musieli wypędzić muzułmanów z Iberii oraz ograniczyć ich podbój na Bałkanach.

Trudno żeby nie przetrwało epoki Oświecenia która w swojej definicji była mniej lub bardziej tolerancyjna dla Chrześcijaństwa. Z resztą mówienie o Chrześcijaństwie na tym etapie historii Europy to oznaka że nie za bardzo wiesz o czym mówisz biorąc pod uwagę wszystkie schizmy i to że w tym momencie masz już cztery różne wielkie podkategorie w postaci katolików, anglikanów, prawosławnych i zbiorczo nazwę ich protestantów.

Chrześcijaństwo nie obserwowało upadku komunizmu tylko trzymało go za rękę i razem pikowało w dół.

azerbah napisał/a:

Związek Radziecki, ta bezbożna utopia, upadł. I kto pozostał? Kościoły, ponownie dzwoniące w dzwony.


Nie wiem skąd Ty czerpiesz te swoje urojenia ale na terenie byłego ZSRS procent ludzi uczęszczających do kościołów i cerkwii spadł do poziomu 20% kiedy przed rewolucją bolszewicką były to liczby na poziomie 90%.
Więc nie. Kościół nie przetrwał Związku Radzieckiego.

azerbah napisał/a:

Teraz o tych „starożytnych” religiach.


I na c🤬j ten cudzysłów...? Jest wiele religii o wiele starszych niż chrześcijaństwo.

azerbah napisał/a:

Hinduistyczne Wedy? Najstarsze zachowane teksty pochodzą ze średniowiecza. Nie jest to dokładnie pierwotna mądrość.


Nawet nie wiem co to zdanie znaczy w kontekście mojego postu.

azerbah napisał/a:

Historia Chin? Naprawdę fascynująca. Ich najstarsze znaki kodują historie niezwykle bliskie Księdze Rodzaju (stworzenie, potop, nawet poświęcenie). Prawie jakby pamiętali coś, zanim Wieża Babel rozproszyła języki.


Raczej na odwrót. Chrześcijaństwo zapożyczyło wiele z religii które istniały w regionie Mezopotamii oraz potencjalnie kilka elementów z religii regionu dzisiejszych Indii.

azerbah napisał/a:

A Biblia nie obiecuje Europie wygodnego odrodzenia. Przepowiada prześladowania, chaos i resztkę wierzących, którzy trzymają się mocno. Nie jesteśmy w cyklu; jesteśmy w grze końcowej.


Bzdura. Religie starożytnego Egiptu, Grecji oraz inne mające swoje korzenie w basenie morza śródziemnego i Mezopotamii są religiami z "grą końcową" bo po śmierci nie ma tam żadnego odrodzenia i żadnego wiecznego życia. Chrześcijaństwo tworząc idea nieba i zbawienia po śmierci akurat tworzy dogmat wygodnego odrodzenia. Nawet nie rozumiesz własnej religii. O ile nie jesteś trollem, który tylko katolika udaje.

azerbah napisał/a:

Więc trzymaj się swojej odgrzewanej teorii „cyklu cywilizacyjnego”.


Nie używaj słów których znaczenia nie znasz. Cykle cywilizacji to nie żadna hipoteza ani teoria, bo to po prostu zapis historii. To raz. A dwa, trudno "odgrzewać" coś o czym się mówi przez ostatnie 50-70 lat kiedy to większość odkryć archeologicznych z okresu epoki brązu została dokonana.

azerbah napisał/a:

Chrześcijaństwo nie jest fazą. Jest jedyną stałą, podczas gdy imperia się rozpadają, a ideologie gniją.


To zdanie nie ma sensu. Stała to wartość która zawsze istnieje i bierze udział w danym procesie. Chrześcijaństwo nie istniało przez pierwsze 3-4 tysiące lat cywilizacji a teraz zamiera. Z definicji słowa "stała" NIE JEST stałą.
Nie wiesz o czym mówisz.

azerbah napisał/a:

Historia kłania się Chrystusowi, a nie odwrotnie.


Historia się nikomu nie kłamania bo historia to nie osoba a zapis wydarzeń... Zdanie absurdalne.
Zgłoś
Avatar
LubelskiCebularz 2025-03-26, 13:31 1
azerbah napisał/a:

Klasyczne „Europa jest podbita”. Jakby sam kontynent rozłożył ręce i się poddał. Nie, drogi nihilisto, Europa nie została podbita siłą; zgniła od środka, zamieniając krzyż na wygodę, prawdę na tolerancję i cnotę na próżność.
Ale nie udawajmy, że to nieodwracalne. Historia widziała już Europę na skraju. Pogański Rzym, Ciemne Wieki. A jednak chrześcijaństwo ożywiało ją za każdym razem, wyciągając cywilizację z otchłani.
Jedyną rzeczą naprawdę „nieodzyskalną” jest dusza, która odmawia nadziei. Europa nie jest zgubiona. Ona śpi. A Chrystus jest jedynym, który kiedykolwiek był w stanie obudzić umarłych.



Ty co ty ćpasz? Jaki Chrystus?
Zgłoś
Avatar
ejaemil 2025-03-26, 19:45
azerbah napisał/a:

Klasyczne „Europa jest podbita”. Jakby sam kontynent rozłożył ręce i się poddał. Nie, drogi nihilisto, Europa nie została podbita siłą; zgniła od środka, zamieniając krzyż na wygodę, prawdę na tolerancję i cnotę na próżność.
Ale nie udawajmy, że to nieodwracalne. Historia widziała już Europę na skraju. Pogański Rzym, Ciemne Wieki. A jednak chrześcijaństwo ożywiało ją za każdym razem, wyciągając cywilizację z otchłani.
Jedyną rzeczą naprawdę „nieodzyskalną” jest dusza, która odmawia nadziei. Europa nie jest zgubiona. Ona śpi. A Chrystus jest jedynym, który kiedykolwiek był w stanie obudzić umarłych.



Ładne. Naprawdę. Bardzo ładne słowa!
Zgłoś
Avatar
Machol 2025-03-26, 23:30
azerbah napisał/a:

Zachwycająco przewidywalne. Mylenie pojedynczego, boskiego cudu z rutynową praktyką. To tak, jakby zakładać, że każdy mijany krzak może stanąć w płomieniach i zacząć wydawać przykazania. Eucharystia nie jest przekąską na pokaz; to święta tajemnica, nadprzyrodzona rzeczywistość wykraczająca poza twój płytki, materialistyczny zasięg. Ale przypuszczam, że gdy mierzy się prawdę tępym okularem cynizmu, wszystko, co święte, wygląda jak farsa.



To "przewidywalne" mówisz o sobie i pustych wypowiedziach udających głębokie, a odwracających kota ogonem. Przyciśnięty do muru zaczynasz p🤬lić losowe stwierdzenia oparte na "nie, to nie tak, nie rozumiesz, bierzesz za bardzo na serio/nie podchodzisz do tego właściwie". Transsubstancjacja - kto nie wierzy, że tam jest ciało a nie chleb, ma być wyklęty. Żadna święta tajemnica, tam ma być ludzki ochłap zamiast chleba, nie możesz twierdzić, że jest to będziemy czuć jak chleb, bo jesteśmy ograniczeni, bluźnisz na swoją wiarę. Jezus powiedział "oto ciało moje", a nie "oto kawał mojej dupy, ale przejdzie wam przez gardło, bo wygląda i smakuje zupełnie jak opłatek i zostanie cały czas fizycznie chlebem".

To jest to samo co allachowe gówno. Nie chce mieć w Europie zalewu cholery, która leczy dżumę.

podpis użytkownika

Rzeczy trudne dają się rozłożyć na prostsze. Rzeczy proste nie dają się dalej rozbijać i musimy w nie po prostu uwierzyć albo chrzanić je.
Zgłoś