

esa napisał/a:
bujam się na zestawach 35 lat i różnymi kiblami jeździłem Dla mnie gościu nie musiał skręcać z lewego, wystarczyło się trochę wysunąć , ale jeśli już się na taki manewr decydujesz to musisz mieć oczy do okoła głowy i być gotowy ,że wszystko się może zdarzyć . Kiblarz jechał swoim pasem ,a duży go zmieniał.Nie wiem po c🤬j ja się tu udzielam ,bo i tak zaraz ktoś napisze '' nie zesraj się"
Spoko, kiblarz jekchał swoim pasem, ale trzeba być poj🤬ym, żeby pojazd sygnalizujący zamiar skrętu w prawo wyprzedzać z prawej. Doskonale wiedział, co się stanie, wyraźnie dodał gazu żeby zdążyć. I do pustego łba mu nie przyszło, że ciężarówka może zasłaniać pieszą.
Juzwa napisał/a:
Jeśli kiedyś będziesz miał okazję porozmawiać z kierowcą szerokiej i długiej jak sk🤬ysyn ciężarówki, to go zapytaj jak skręca w prawo czy w lewo.
niechcący dałem Ci piwo. Gówno prawda. cała drogę ma wolną, wyrobił by się z lewego
Juzwa napisał/a:
Jeśli kiedyś będziesz miał okazję porozmawiać z kierowcą szerokiej i długiej jak sk🤬ysyn ciężarówki, to go zapytaj jak skręca w prawo czy w lewo.
tak sie składa , że sam jestem kierowcą ciężarówki, na takim wielkim skrzyzowaniu spokojnie mogl zawinąć z prawego pasa:)