

@up
Na płycie lotniska, niedaleko rękawów, zainstalowane są tzw "ground power'y". To tak jakby duża ładowarka do samolotu i urządzeń pomocniczych, żeby działały w czasie postoju. Innymi słowy jest tam na tyle "dużo prądu", że piorun często wali w te rzeczy
Na płycie lotniska, niedaleko rękawów, zainstalowane są tzw "ground power'y". To tak jakby duża ładowarka do samolotu i urządzeń pomocniczych, żeby działały w czasie postoju. Innymi słowy jest tam na tyle "dużo prądu", że piorun często wali w te rzeczy



Raz w zyciu mialem podobna sytuacje ale piorun uderzyl w transformator linii energetycznej stalem dalej niz ten w bialej koszulce i to co pisze pan 'nieodwracalne' to gowno prawda, jest on sie nie przewrocil bo jakas czesc pradu po nim przeszla, tylko od samego uderzenia huk jest tak masakrycznie glosny ze tracisz rownowage. Kto wie o czym mowie potwierdzi