


kacimierz napisał/a:
ty k🤬a w ogóle oglądałeś ten film i słuchałeś jak ten chłop tlumaczył genezę powstania mocnych piw? :|
Tylko to już nie jest piwo, tylko bardziej ekstrakt piwny.

Nieprawda, ze jak cos jest tak mocne, to musi miec jakis palacy smak. Wujas pedzil z czarnej porzeczki, nazywa to "Pociag do Sankt Petersburga". Sprzet ma zawodowy, wychodzi ciemnowisniowy "likierek" o mocy ok 60%. W smaku - alkohol czuc, ale jest mocno owocowy i mozna spokojnie to sobie saczyc bez zapojki. Tylko "chyta" szybciej niz wodka - takze z tym smakiem to nie tak.
idź ty k🤬a pacanie, testować piwo z kieliszka, to prawie to samo jakby r🤬ać faceta..

wieczór napisał/a:
Nieprawda, ze jak cos jest tak mocne, to musi miec jakis palacy smak. Wujas pedzil z czarnej porzeczki, nazywa to "Pociag do Sankt Petersburga". Sprzet ma zawodowy, wychodzi ciemnowisniowy "likierek" o mocy ok 60%. W smaku - alkohol czuc, ale jest mocno owocowy i mozna spokojnie to sobie saczyc bez zapojki. Tylko "chyta" szybciej niz wodka - takze z tym smakiem to nie tak.
Moja babcia robi nalewkę z wiśni, moc z 40-50%, bo na spirycie, a wchodzi jak soczek, tylko przez to jest zdradliwa.



etlerznawca, co penie op🤬la harnasia puszkowego z dziurką zrobioną kluczem. Głąbie nawet nie wiesz jak to naczynie się nazywa...


Na początku się podśmiewałem z gościa że w taki sposób obchodzi się z piwem, ale teraz dla niego wielki szacunek bo widać że ma pasję i traktuje ją bardzo poważnie
Respect +50

