

Velture napisał/a:
Nie rozsmieszaj mnie z tymi ukraincami bo za po też tej szaranczy bylo od c🤬ja.
Mam Cie nie rozsmieszac?

Do Wroclawia przylatuje 1 moze 2 razy w roku od okolo 10 lat. Do tej pory NIGDY nie widzialem ani nie slyszalem ukrainca na ulicy czy w sklepie. Nie watpie, ze juz byli ale nie w takich ilosciach.
Teraz 1 wyjscie na miasto to minimum 3 lub 4 oddzielne spotkania z ukraincami + w lokalnym malym sklepie pani ukrainka (seksowna dziewuszka)
Jesli zyjesz na codzien w takim miejscu jak Wroclaw to nie zauwazasz bo to troche jak gotowanie zaby - od zimnej wody stopniowo mozna podgrzewac i zabka nie zauwazy kiedy - bedzie ugotowana.
Jesli przylatujesz - tak jak ja to zmiany zauwazasz.
Mowie jak jest a jesli twierdzisz, ze jest inaczej to... jest bardzo duzo mozliwosci jak mozna napisac lub jak mozna Cie nazwac ale wybiore tą najlagodniejsza i napisze, ze - nie masz racji.