nom. zapraszam autora artykulu by zalozyl jakies inne forum i zorganizowal jakas strukture. trzeba dotrzec do nacjonaliskow, kiboli i innych struktor ktorych tak sie boi rzad. jak dobrze sie wszystko obgada to daje wiejskiej dwa dni max. nic tam nie zostanie.
Za zorganizowane protesty w Polsce zawsze piwo.
dsn
2014-02-07, 13:09
Co za dramat. Jak się nie podoba sposób rządzenia państwem, to radzę ruszyć dupę na wybory i wybrać inną partię, a nie- 45% frekwencja, nikt nie idzie głosować, a potem każdy marudzi jak to mu źle.
Prawda jest taka, ze większość z was, Wielcy Rewolucjoniści, nie zrobiło i nie robi nic, żeby coś zmienić, poza "hejtowaniem" Tuska na sadisticu, bo to takie modne. Więc może zacznijcie od siebie?
Proponuję zrobić wydarzenie na facebooku pt. "Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych - wychodzimy na ulice !", czy coś w tym guście.
S................x
2014-02-07, 13:10
Taa, już to widzę. Znowu pójdę i będzie kilkadziesiąt osób, na których każdy patrzy z politowaniem.
Wiecie ludzie, w czym jest problem? W tym, że żyjemy w demokracji. Demokracja jest najgorszym z systemów totalitarnych dlatego, że daje ludziom złudną nadzieję na pokojowe rozwiązania, zgodne z interesem publicznym. To brednie.
Oczywiście nie każda musi funkcjonować tak patologicznie jak u nas ale każda musi się przed tym bronić, bo każda w sposób naturalny do tego ciągnie.
Porównajcie sobie dzisiejszą Polskę a PRL. Wtedy był jeden wróg. PZPR na usługach Moskwy. I każdy, komu się wiodło źle, a więc zdecydowana większość społeczeństwa, wiedział, przeciwko komu ma się zwrócić.
Dzisiaj zamienili nam jedną partię na kilka takich samych, różniących się w tym, co mówią ale nie w tym, co robią. I dzięki temu, ludzie pragnący zmian albo kładą laskę na wszystkich polityków, albo próbują w idealistycznym pędzie zaistnieć w polityce, gdzie są mieleni i formowani na nowo.
Pogadaj ze statystycznym Polakiem o sytuacji to powie ci, że nie jest dobrze. Powie ci, że politycy to złodzieje i kłamcy. Ale powiedz mu o rewolucji, to cię wyśmieje.
Bo dzięki demokracji i ułudzie cywilizowanego wprowadzania zmian, ludzie nie zaczynają myśleć, co zrobić, aby zmiany wprowadzić, ale jakie zmiany wprowadzić i jak przemówić do decydentów. W swojej naiwności liczą, że coś to zmieni.
Marzy mi się drugi Pinochet czy Franco. Niech weźmie wojsko, wjedzie do tych kurew z sejmu, rozstrzela kilku najbardziej znienawidzonych, innych pachołków, co są tylko od wciskania przycisków, niech też rozstrzela dla przykładu lub wsadzi do więzień, niech weźmie najlepszych ekonomistów, prawników i choćby pod przymusem, zacznie wprowadzać zmiany.
Wziąć za mordy i wprowadzić kapitalizm. Chyba się nie da inaczej w dzisiejszych czasach.
Spójrzcie zresztą, jakie ci socjaliści stosują zabiegi, by odwrócić społeczną niechęć od swoich osób. Weźmy przykładowo zasiłki - już pracująca część społeczeństwa zaczyna kląć na darmozjadów którzy je biorą a nie na rabusiów, którzy je rozdają a to przecież ludzkie zachowanie, wziąć jak dają. Jak nie dadzą, to i on nie weźmie.
Utrzymują za solidną kasę przestępców w więzieniach i już ludzie pomstują na więźniów, że mają wakacje, chociaż to przecież nie oni je sobie organizują. Rozdają premię urzędnikom, dają im kompetencje, które pozwalają upadlać społeczeństwo i ludzie pomstują na urzędników zamiast na tych, którzy wymyślają im te procedury i którzy te premie im rozdają.
Dają kasę na świątynie i muzeum i już ludzie pomstują na kler, chociaż to nie oni sobie tę kasę wzięli, tylko ktoś im ją dał.
To są niemal doskonale przeprowadzone zabiegi manipulacyjne. Dlaczego? Dlatego, że skołowany przez dzisiejsze media z różnych stron, statystyczny Kowalski, widzi wrogów wszędzie dookoła. W panach policjantach, w urzędnikach, w duchownych, w bezrobotnych, w lekarzach... I ma tych wrogów mnóstwo co utwierdza w nim przekonanie, że non Hercules contra plures. A nie widzi tego, że za każdym policjantem stoi banda polityków, że stoją oni za duchownym, za lekarzem, za urzędnikiem, za bezrobotnym... Że to, co podatnik widzi, to tylko człowiek, którego polityk ma owiniętego wokół palca.
I takie myślenie zabija wszelkie ruchy społeczne. A prawidłowym i najbliższym odruchem byłoby obarczanie winą KAŻDEGO polityka, jaki jest w sejmie za KAŻDE zdarzenie. Trzeba zmienić to myślenie.
Musi dojść do tego, że jak Kowalski zostanie pokrzywdzony w źle przeprowadzonej operacji i nie doczeka się sprawiedliwości, to zamiast lekarza zobaczy polityka a zamiast sędziego, ministra. Jak dostanie bzdurny mandat za przejście nie po pasach o 3:00 w nocy w miejscu, w którym samochód przejeżdża raz na pół godziny o tej porze, to zamiast policjanta, musi widzieć polityka. Jak przedsiębiorca podbije beneficjentowi zasiłków papierek, że ten przyszedł starać się o pracę, po czym bezrobotny oleje i znowu wróci do urzędu, dać zaświadczenie i odebrać zasiłek, to zamiast twarzy darmozjada i urzędnika, musi widzieć polityka. Jak natomiast nie będzie mógł się doprosić o pozwolenie na budowę, też ma k🤬a widzieć POLITYKA! Musi sobie uświadomić, że to ich wina a ci ludzie to część systemu, który go jebie. Koniec.
Ludzie mają jednego wspólnego wroga - klasę polityczną. Dzięki jednak demokracji i naszym kochanym mediom, widzą wrogów wszędzie tylko nie tam, gdzie trzeba. A jak już dostrzegą to godzą się z tą myślą, że nic się nie da zrobić, bądź naiwnie wierzą, że dołączając do nich, zmienią środowisko, zamiast przesiąknąć tą zgnilizną.
Dlatego przynajmniej was proszę, sadole. Nie myślcie o tym, co będzie, jak już się rząd obali, bo wielu właśnie na tym punkcie się skupia i na to marnuje siły, chociaż do obalenia rządu daleka droga. Trzeba najpierw obalić rząd a potem pomyśleć, co dalej. Bo choćby pomysłów brakowało, choćby nikt nie miał pojęcia, jak to ugryźć, to nie przeprowadzając zmian, co najwyżej będzie tak samo a przynajmniej następna władza będzie się liczyć z ludźmi.
Nie pytajcie, co dalej. Myślcie, co zrobić teraz. I chodźcie. Ja pójdę, choćbym znów się miał ośmieszyć. A wy?
8................8
2014-02-07, 13:11
vass napisał/a:
Frustraci i nieudacznicy wyjdą na ulicę dobre
Od razu wiadomo czym to się skończy.
K🤬a gamoniu jeden z drugim idź na wybory i je wygraj, a jak nie potrafisz przekonać większości do swoich słusznych racji, to sieć cicho w domu na dupie i klep w klawiaturę jak ci niedobrze w naszym kraju.
No analfabetę to ciężko do czegokolwiek przekonać skoro sam siebie nie umiał przekonać do podręczników
k................s
2014-02-07, 13:13
Wow no nieżlę wyjdziemy pierwszego marca na ulicę narobimy trochę chałasu a już na następny dzień wszyscy przed

i tyle z tego będzie
Ja zadam tylko jedno pytanie:
Macie do k🤬y nędzy jakąś alternatywę?!
No chyba, że macie w planach tylko powk🤬iać tuska, albo ewentualnie zastąpić go kaczyńskim (gdyby wam to jakimś cudem wyszło), albo innym ścierwem, wierząc jak stado baranów że "łun coś zmieni"...
Jakie to polskie - do robienia rozp🤬olu to wszyscy pierwsi, ale co potem to już "niech inni się martwią"! Dlatego w tym kraju mamy to co mamy, bo nikt nie chce brać odpowiedzialności za swoje czyny, a konsekwencje swoich dokonań zwala na innych, a powiedzcie mi - kto k🤬a normalny podejmie się posprzątania i rządzenia po tej waszej rewolucji? Znowu weźmiecie jakiegoś osła, który będzie robił dokładnie to samo, co ci których obaliliście.
Wybaczcie, że się uniosłem, ale dostaje spazmów kiedy widzę kolejne nawoływania do rewolt, bez przygotowania jakiegokolwiek planu pt. "co po nich?"...
s................n
2014-02-07, 13:19
Proponuje od razu na FB fanpage założyć bo z samych udostepnień nic nie będzie
Slonx napisał/a:
Dlatego przynajmniej was proszę, sadole. Nie myślcie o tym, co będzie, jak już się rząd obali, bo wielu właśnie na tym punkcie się skupia i na to marnuje siły, chociaż do obalenia rządu daleka droga. Trzeba najpierw obalić rząd a potem pomyśleć, co dalej. Bo choćby pomysłów brakowało, choćby nikt nie miał pojęcia, jak to ugryźć, to nie przeprowadzając zmian, co najwyżej będzie tak samo a przynajmniej następna władza będzie się liczyć z ludźmi.
Wszystko dobrze napisane do tego akapitu.
Władzę trzeba przekazać komuś konkretnemu. Chile odniosło sukces bo miało Pinocheta a nie jakąś tam radę starszych gdzie nikt nie wie czyje polecenia ma wykonywać.
Nawet rewolucja bolszewicka, niosąca niby takie hasła jak równość i braterstwo, mająca nieomal demokratyczny komitet, posiadała WODZA. Lidera który za to odpowiadał.
Takim sposobem manifestowania nie poprawi się sytuacji w kraju tylko doprowadzi do przetasowania - kto dzisiaj na dole jutro w środku, kto dzisiaj na górze jutro na dole. Zobaczą które grupy społeczne są najbardziej aktywne w protestach, nowo wybrana władza napisze pod nich kilka ustaw nie bacząc na interes CAŁEGO Narodu i dalej toczymy swoją kulkę gnoju...
podpis użytkownika
Białe jest białe, czarne jest czarne a czerwone jest wredne.
Czytanie ze zrozumieniem NIE BOLI. Jak nie kumasz to poproś starszego brata o wytłumaczenie.
No właśnie, alternatywa. Ludzie wyjdą na ulicę i co? Jakie postulaty? Kto później ma rządzić?
podpis użytkownika
Naj🤬 tysiąc postów i na emeryturę.
Albo dwa.
Trzy i więcej nie będzie.
Cztery, ostatnie słowo.
A więc stało się...
Zapraszam na
whyweprotest.net/community/forums/polska.378/, gdzie po zarejestrowaniu dołączycie do grona anonimowych osób. Wszystko jest obgadywane na IRC.
Możecie kpić śmiać się. Idc... ale przynajmniej my coś robimy i wychodzimy na ulice, w momencie gdy ACTA było w zalążku wprowadzenia w polsce, na tym forum już były plany co i jak oraz kiedy żeby temu zapobiec. Po zarejestrowaniu możecie poczytać trochę co na forum się dzieje i przekonacie się że wielcy internetowi fighterzy też potrafią wyjść z domu i protestować.
J................s
2014-02-07, 13:22
trzeba się podzielić organizacyjnie na sektory np. Poznań,Warszawa itd żeby łatwiej było ogarnąć ludzi
To jak 1.03 wychodzimy na ulicę, to może dzień wcześniej wypłacajmy wszystkie pieniądze które mamy w banku. Wiadomo, że tych z lokat wypłacić się nie da, ale te które mamy na kontach osobistych czy firmowych można spokojnie ;D Więc 28.02 w piątek wszyscy solidarnie wypłaćmy cały hajs jaki mamy na kontach!