

CoJaTamK🤬aWiem napisał/a:
O sk🤬esyn....
no "podłańczyły", nie widziałeś?
Przyznam szczerze, że jestem nieco zawiedziony takim rozwojem wypadków.
CoJaTamK🤬aWiem napisał/a:
O sk🤬esyn....
gahahaha o k🤬a żem tego nie zauważył
podpis użytkownika
Dupa apud
artiee napisał/a:
zero jedynkowy system, nie ma sprzęgła. Tak się dzieje.
no i nie ma regulacji predkości czy coś tam? musi nap🤬lać tym tramwajem z taką prędkością?
podpis użytkownika
Ateizm jest dziełem teologów.Hugo Dionizy Steinhaus
Nie ma takiej rzeczy której tramwajarz nie sp🤬oli. To wyjątkowo głupia grupa ludzi

Nie chce nic mowic ale te laski nie wcelowaly a kierujacy powinien im powiedziec zanim ruszyl
AdamBrown napisał/a:
artiee napisał/a:zero jedynkowy system, nie ma sprzęgła. Tak się dzieje.
no i nie ma regulacji predkości czy coś tam? musi nap🤬lać tym tramwajem z taką prędkością?
Stary tramwaj, więc ma nastawnik - zmiana prądu twornika silnika szeregowego (typowy silnik trakcyjny) odbywa się przez zmianę rezystancji wtrąconej w obwód twornika (do tego dochodzi szeregowe/równoległe łączenie silników). Tramwajem można ruszyć dość delikatnie, tylko tutaj pewnie doszło do splotu dwóch czynników:
- naj🤬y %% motorniczy (w końcu to Rosja),
- baby (jedna jest może z nadzoru ruchu) zamiast normalnych techników.
Gdyby nie wystąpił drugi z tych czynników, sprzęg by został zapięty za pierwszym razem.
Swoją drogą, słusznie ktoś zauważył - kilkunastotonowy tramwaj wbija sprzęg w drugi tramwaj - co robić? Instynkt bab podpowiada - trzymaj sprzęg i zostań między wagonami. Pierwszy odruch u faceta - zabierasz łapy i sp🤬alasz.
A żeby im tak mąż zapakował dyszel nie tam gdzie trzeba tylko obok.
jessjess napisał/a:
A żeby im tak mąż zapakował dyszel nie tam gdzie trzeba tylko obok.
W pośladek?