Zbysław napisał/a:
Jechałem tym pociągiem do Elbląga to był chuk i nieźle szarpniencie
Nie mogłeś nim jechać, bo leciałeś z Nowego Jorku ;D
Zasmucę was, to był rzepak, nie węgiel
Wszystko git, tu miał wyładunek.
Węgiel czy rzepak = olej to i to drogie ;p
dla tego jak sie pokonuje przejazd ,to nigdy powli zawsze upewnijcie sie ze macie duzo miejsca przed wami ,nie pchac sie jak auta stoja przed przejazdem i przejazd pokonujemy rozpedzeni anie stanac ,i startowac z jedynki ,bo wtedy najwieksze prawdopodobienstwo awari auta ,jak auto jedzie to przejedzie jak startuje to wtedy sie cos psuje ,jak tak zawsze robie, i najblizej mnie pociag minol na 10 cm ,eheheehehehh a w was trafi hhaha beka oczywisce ps walic sadistkowych miodkow pismo tez juz jest niebinarne ahah
I cyk jedna kolizja tirowiec przekroczyl sume gwarancyjna na polisie OC.
Moze sobie szykowac sznur i szukac solidnego drzewa w lesie.