



Nie wiem co w tym śmiesznego. Fakt mogli zatrudnić kogoś młodego, kto zna język, ale co wtedy zrobić ze starymi pracownikami. Moja mama wiele lat przepracowała w kasie na pkp a jedyny obcy jaki znała perfekt to ruski, bo takiego Ją w szkole nauczyli. Angielski też pewnie by tak czytała, ale na szczęście mieszkam na zadupiu, tu nie trzeba. Poza tym pkp jest znane z tego, że oszczędzają na absolutnie wszystkim (włącznie ze szkoleniami pracowniczymi, a co za tym idzie nauką języków), więc co się dziwić, że kobieta czyta jak czyta.
Wstyd, chańba i obciach. Jak widze takie coś to mu z za monitora wstyd za tą wieś. Tak może czytać Pani ze sklepu w Ziutowie, a nie czytać informacje dla pasażerów na dworcu kolejowym. Żałosne, że jak zwykle znajdzie się ktoś, kto broni takich ludzi/scen i z tego powodu Polska będzie ciemnogrodem po wsze czasy
Gorzej, że ludzie dają piwka i wyrażają aprobatę dla opinii która gloryfikuje sztuczne zatrudnienie i zabieranie miejsca pracy młodym, bardziej uzdolnionym, którzy lepiej by się sprawdzili na tym miejscu pracy. Zresztą teraz jest pełno kursów językowych, darmowych finansowanych przez unie czy inne gówna a jeżeli ktoś jest zbyt dumny żeby tak brać od unii to i tak języka teraz się nauczyć żadna trudność, nawet te aplikacje na smartfony dają radę, także brak języka w szkole to żadne wytłumaczenie a babę powinni wywalić i dać pracę komuś, kto na to zasługuje.


I kobieta nie musiała by tego dziadostwa czytać.
podpis użytkownika
Komentuję tylko będąc pod wpływem, a że tańczę już rzadko to i rzadko komentuję.podpis użytkownika
All legends have a beginnig, but a legacy lasts foreverNie wiem co w tym śmiesznego. Fakt mogli zatrudnić kogoś młodego, kto zna język, ale co wtedy zrobić ze starymi pracownikami. Moja mama wiele lat przepracowała w kasie na pkp a jedyny obcy jaki znała perfekt to ruski, bo takiego Ją w szkole nauczyli. Angielski też pewnie by tak czytała, ale na szczęście mieszkam na zadupiu, tu nie trzeba. Poza tym pkp jest znane z tego, że oszczędzają na absolutnie wszystkim (włącznie ze szkoleniami pracowniczymi, a co za tym idzie nauką języków), więc co się dziwić, że kobieta czyta jak czyta.
Drogi człeku. Ani PKP ani żadne inne miejsce nie jest po to, by ktoś miał pracę ale po to by zapewnić jak najlepsze usługi klientom, którymi jesteśmy wszyscy. Co zrobić ze starymi pracownikami? A co się dzieje, gdy firma X okazuje się gorsza od Y i klienci przestają u tej pierwszej kupować? Praca, to też towar.